Nie masz konta? Zarejestruj się

Wierzbowa wizja przewodniczącego Szczurka

08.07.2003 00:00
Wierzba energetyczna ma stać się lekarstwem na bezrobocie, leżące ugorem pola i głód sukcesu samorządu lokalnego.
Wierzba energetyczna ma stać się lekarstwem na bezrobocie, leżące ugorem pola i głód sukcesu samorządu lokalnego.
Na pierwszej w naszym powiecie konferencji naukowej na temat wierzby energetycznej spotkali się samorządowcy, naukowcy z Krakowa i przedstawiciele biznesu na czele z reprezentantami Południowego Koncernu Energetycznego. Kilka lat temu Trzebinią niemal wstrząsnął wizjonerski pomysł burmistrza Adama Adamczyka o obsianiu pól rzepakiem. Niektórzy z powątpiewaniem kiwali głowami, inni zastanawiali się, jak zabrać się za ten interes i komu rzepak sprzedawać. W zeszłym roku zaświtała nadzieja: zapadła decyzja o wybudowaniu w Rafinerii Trzebinia S.A. linii technologicznej do wytwarzania biodiesla. Trzebinię odwiedził sam prezes PKN Orlen Jerzy Wróbel, który namaścił prezesa rafinerii Grzegorza Ślaka, pochwalił jego przedsiębiorczość i wmurował kamień węgielny pod budowę linii. Nikt jednak ani słowem nie zająknął się o tym, aby paliwo czyli rzepak, dostarczane było do rafinerii z trzebińskich pól. Zapomniano więc o rzepakowym eldorado.
Kilka miesięcy temu Stanisław Szczurek, nowy przewodniczący Rady Miasta w Trzebini, rzucił hasło uprawy wierzby energetycznej, równie abstrakcyjne, jak adamczykowe zawołanie „siejcie rzepak!”. Dzisiaj Szczurek jest przewodniczącym międzypowiatowego zespołu koordynacyjnego do spraw opracowania koncepcji produkcji wierzby i jej rynków zbytu. Zespół tworzą przedstawiciele powiatów chrzanowskiego, miechowskiego i krakowskiego. Jak zapewnia Stanisław Szczurek, przedsięwzięciem zainteresowane są też powiaty oświęcimski, olkuski i wadowicki.
Założenie plantacji wierzby to dopiero początek. Najważniejsze są rynki zbytu. Dla przewodniczącego rady miasta klientem marzeń jest Południowy Koncern Energetyczny. PKE zgłosił zapotrzebowanie na 240 tys. ton wierzby rocznie.
- Aby zaspokoić potrzeby samego tylko Koncernu, musielibyśmy obsadzić wierzbą 12 tys. hektarów plantacji – mówi Stanisław Szczurek.
Pomoc naukową zadeklarował profesor Wojciech Krzaklewski z Akademii Rolniczej w Krakowie.
- Takie przedsięwzięcie jak produkcja wierzby energetycznej wymaga zaplecza naukowego – podkreślał profesor Krzaklewski.
Przewodniczący Szczurek zastanawia się teraz, jak zorganizować rolników – producentów wierzby energetycznej. Myśli o związku producenckim.
- Bo spółdzielnie się źle kojarzą... – tłumaczy.
Kogo dokładnie skupiać będzie taki związek, jeszcze niewiadomo. Na razie trwają ustalenia z PKE. Do końca lipca zespół koordynacyjny ma spotkać się z przedstawicielami Koncernu. Stanisław Szczurek myśli też o kolejnej konferencji naukowej na temat wierzby. Chciałby, aby jesienią ruszył program szkoleniowy i informacyjny dla lokalnych rolników zainteresowanych jej uprawą.
- A wiosną zaczęlibyśmy zakładać pierwsze plantacje – roztacza swoje wizje przewodniczący rady miasta.
Stanisław Szczurek pilnie słuchał rad fachowców z Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Karniowicach.
- Dowiedziałem się, że rolnicy mogliby zarobić na uprawie wierzby w dwójnasób. Unia Europejska dopłaca do tego typu produkcji. Poza tym, rolnicy otrzymywaliby dodatkowe pieniądze za tereny odłogowane – wyjaśnia.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 27 (561)
  • Data wydania: 08.07.03

Kup e-gazetę!