Nie masz konta? Zarejestruj się

Niech się inni męczą

08.07.2003 00:00
Przewodniczącym Rady Osiedlowej na Wodnej został Ryszard Marcinkowski. Jego poprzednik – Józef Klimczak, nie życzył mu „złych radnych gminnych i powiatowych, niedobrych kontaktów z urzędem miasta i starostwa powiatowego oraz spraw nie do załatwienia”.
Przewodniczącym Rady Osiedlowej na Wodnej został Ryszard Marcinkowski. Jego poprzednik – Józef Klimczak, nie życzył mu „złych radnych gminnych i powiatowych, niedobrych kontaktów z urzędem miasta i starostwa powiatowego oraz spraw nie do załatwienia”.
Józef Klimczak na osiemnastu stronach opisał działalność swoją i kolegów z rady osiedla w minionej kadencji.
- Życzycie sobie państwo, bym czytał wszystko od początku do końca? Czy tylko początek i koniec? – zapytał nieśmiało.
Ludzie wybrali drugą opcję.
- Zaczęliśmy w 1999 roku od zabezpieczenia Kolonii przed ewentualnymi skutkami eksploatacji KWK Siersza. Rok później rozpoczął się I etap kanalizacji od ul. Dołki do Granicznej (...). Najgorzej wyglądała współpraca ze starostwem powiatowym. Do dziś nie można załatwić problemu chodnika przy ul. Tysiąclecia. Ponadto, radzie osiedla nie udało się zlikwidować kilku ruder, które szpecą okolicę, uregulować spraw własności domu gromadzkiego i wybudować przystanku na Podbuczynie – wspominał sukcesy i porażki dotychczasowy przewodniczący.
Józef Klimczak nie kandydował na kolejną kadencję, ale nie tłumaczył, dlaczego podjął taką decyzję.
- Uczciwy był, w porządku. Zadowolone jesteśmy z niego, bo jako pierwszy zauważył wyboje na chodniku przy ul. Tysiąclecia. Radny Edward Dębosz o tym nie pamiętał. Tymczasem Klimczak walczył o naprawę trotuaru. Może go w przyszłości na radnego wybierzemy – podsłuchaliśmy rozmowę dwóch starszych pań z Wodnej biorących udział w zebraniu.
Na miejsce Klimczaka znalazło się dwóch chętnych: Ryszard Marcinkowski i Henryk Szkolak. Na kandydowanie nie zgodzili się: Czesław Cupiał, Leszek Kuczera i Benedykt Jagiełło. Wygrał Marcinkowski, który pochodzi z Wodnej, ma 44 lata i wykształcenie średnie techniczne. Pracuje w Elektrowni Siersza S.A. w Trzebini. Jest żonaty, ma troje dzieci. Jeździ volkswagenem passatem. Interesuje się turystyką. Był radnym gminy Trzebinia w latach 1990-1998. Obiecał doprowadzenie do finału kanalizacji osiedla i remont oraz budowę chodników przy ul. Tysiąclecia i 1 Maja. Będzie zabiegał o przebudowę przejazdu kolejowego na ul. 1 Maja.
- Życzę panu, by nowa rada osiedla miała możliwość zrealizowania tego, czego nam się nie udało. Ja sam oceniam swoją pracę na trójkę, bo wielu rzeczy nie załatwiłem... Niech inni spróbują. Nie uciekam jednak z Wodnej, będę służył radą – podsumował Józef Klimczak.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 27 (561)
  • Data wydania: 08.07.03

Kup e-gazetę!