Komplikuje się sprawa remontów w I LO i Powiatowym Centrum Edukacyjnym w Chrzanowie. Starostwo chciało, by prace ruszyły z początkiem wakacji. Nie ruszyły.
W I LO w Chrzanowie na gruntowną naprawę czeka stary, przeciekający dach. W Powiatowym Centrum Edukacyjnym trzeba wyremontować instalację wodno-kanalizacyjną. Szkoły dawno już zrobiły dokumentacje. Na oba remonty starostwo ma w tym roku 286 tys. zł. Przypomnijmy, że pieniądze pochodzą z kredytu bankowego, który zaciągnęło starostwo, by zaadaptować nową siedzibę. Wydzielona cząstka nie starczyłaby na doprowadzenie do końca wszystkich robót. Zdecydowano więc, by w PCE remontować w tym roku tylko męski pion instalacji wodno-kanalizacyjnej. Zamiar wykonania remontu zgłosiły trzy firmy. Okazało się jednak, że tylko jedna oferta była ważna. Przetarg nie został więc rozstrzygnięty.
Bardziej skomplikowana jest sprawa remontu dachu w I LO w Chrzanowie. By obniżyć koszty, planuje się użyć do pokrycia nie dachówki, ale blachy dachówkowej. Tu potrzebna jest jednak zgoda wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Sprawa remontów jest więc, niestety, coraz bardziej odległa.
(AK)
Cicho o remontach
Komplikuje się sprawa remontów w I LO i Powiatowym Centrum Edukacyjnym w Chrzanowie. Starostwo chciało, by prace ruszyły z początkiem wakacji. Nie ruszyły.
W I LO w Chrzanowie na gruntowną naprawę czeka stary, przeciekający dach. W Powiatowym Centrum Edukacyjnym trzeba wyremontować instalację wodno-kanalizacyjną. Szkoły dawno już zrobiły dokumentacje. Na oba remonty starostwo ma w tym roku 286 tys. zł. Przypomnijmy, że pieniądze pochodzą z kredytu bankowego, który zaciągnęło starostwo, by zaadaptować nową siedzibę. Wydzielona cząstka nie starczyłaby na doprowadzenie do końca wszystkich robót. Zdecydowano więc, by w PCE remontować w tym roku tylko męski pion instalacji wodno-kanalizacyjnej. Zamiar wykonania remontu zgłosiły trzy firmy. Okazało się jednak, że tylko jedna oferta była ważna. Przetarg nie został więc rozstrzygnięty.
Bardziej skomplikowana jest sprawa remontu dachu w I LO w Chrzanowie. By obniżyć koszty, planuje się użyć do pokrycia nie dachówki, ale blachy dachówkowej. Tu potrzebna jest jednak zgoda wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Sprawa remontów jest więc, niestety, coraz bardziej odległa.