Nie masz konta? Zarejestruj się

Letnie przesilenie

08.07.2003 00:00
Historia się powtarza. W samorządzie powiatowym znów górę wzięła polityka. Przed wakacyjną przerwą zamiast pomysłów na sukcesy powstał dwunastoosobowy Koalicyjny Klub Radnych Powiatu.
Historia się powtarza. W samorządzie powiatowym znów górę wzięła polityka. Przed wakacyjną przerwą zamiast pomysłów na sukcesy powstał dwunastoosobowy Koalicyjny Klub Radnych Powiatu. Przewodniczącym został Sławomir Luboń.
- To letnie przesilenie. Radni, którzy są członkami nowego klubu, samookreślili się. Teraz będzie jasne, kto konkretnie odpowiada za to, co się dzieje w powiecie, kto podejmuje decyzje i kto je akceptuje – stwierdziła radna Jolanta Głowacz, która do rady powiatu starowała z listy LPR.
Do tej pory w radzie istniał oficjalnie tylko jeden klub. W styczniu tego roku sześcioosobowa grupa powołała Klub Radnych SLD-UP w składzie: Antoni Urbański jako przewodniczący, Tadeusz Pająk, Lidia Girek-Lasek, Zbigniew Klatka (wszyscy z SLD) oraz Antoni Liszka i Czesława Kikla z UP. Tak zostało. Nie potwierdziła się plotka, że radni UP grawitują w kierunku „prawicy”. Czesława Kikla zaprzeczyła, że zamierza opuścić szeregi Klubu Radnych SLD-UP i wstąpić do ujawniającego się towarzystwa koalicjantów.
Akces do nowego klubu KKRP oznacza lojalne poparcie dla zarządu. Nie wyrazili go radni Tadeusz Adamczak i Aldona Komorowska. Poza koalicją pozostaje też pięcioosobowa grupa radnych z LPR: Jolanta Głowacz, Stanisława Klimczak, Marek Kamiński, Tomasz Kikla i Stefan Rożnawski.
Trzonem Koalicyjnego Klubu Radnych Powiatu są osoby zasiadające w zarządzie: starosta Wiktor Cypcar, wicestarosta Tadeusz Kołacz, Alicja Woźniak, Kazimierz Boroń i Sławomir Luboń. Zasilają go również przewodniczący rady powiatu Jan Burzej oraz jeden z jego zastępców – Janusz Szczęśniak. Do klubu należą też: Andrzej Jura, Krzysztof Kasperek, Zofia Gniewek, Antoni Gawronek i Piotr Rembiecha.
- Dwanaście osób nie daje nam większości. By ją uzyskać, trzeba będzie zabiegać o poparcie u radnych spoza klubu koalicyjnego. Na razie nie ma jednak mowy o odwołaniu zarządu powiatu, bo do tego potrzeba minimum 3/5 głosów – stwierdził Jan Burzej.
Radny Antoni Urbański, przewodniczący Klubu Radnych SLD-UP, dość ostrożnie wypowiada się o ewentualnej współpracy z nowo powstałym klubem.
- Od początku jesteśmy w opozycji do zarządu. Nie od dziś mamy sygnały, że nie jesteśmy im potrzebni do szczęścia. Dobrze, że radni, którzy popierają zarząd, w końcu się ujawnili. Do tej pory była to bliżej nieokreślona grupa, którą nazywaliśmy koalicją władzy. Nie wiadomo było jednak, kto jest za kim. W moim przekonaniu koalicja władzy gwałciła demokrację – ocenił Antoni Urbański.

Jak długo przetrwa nowo powstała grupa rządząca? Obserwatorzy politycznego życia w powiecie prognozują, że na jesieni można się spodziewać zmian we władzach, bo kolorowa koalicja lewicy z prawicą i wolnymi strzelcami jest bardzo możliwa. Na razie rządzi „dwunastka”, która monolitem też nie jest.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 27 (561)
  • Data wydania: 08.07.03

Kup e-gazetę!