Nie masz konta? Zarejestruj się

Elektromagnetyczny grzech księdza

01.07.2003 00:00
Mieszkańcy Babic, którzy mieszkają nieopodal plebani nie chcą się zgodzić na budowę stacji telefonii komórkowej Plus GSM. Boją się szkodliwości fal elektromagnetycznych.
Mieszkańcy Babic, którzy mieszkają nieopodal plebani nie chcą się zgodzić na budowę stacji telefonii komórkowej Plus GSM. Boją się szkodliwości fal elektromagnetycznych. Sanepid zezwolił na budowę.
Działkę, na której miał stanąć nadajnik, prawdopodobnie wydzierżawił warszawskiej firmie POLKOMTEL S.A. trzy lata temu proboszcz parafii w Babicach, ks. Marian Budzyk. Podobno dość pochopnie, bo po przemyśleniu sprawy i pierwszych skargach parafian sam namawiał ludzi do protestów. Była to jednak przysłowiowa musztarda po obiedzie. Dziś ksiądz nie chce na ten temat się wypowiadać.
- Od udzielania informacji jest nowy proboszcz – usłyszeliśmy od duchownego.
Nowy proboszcz Antoni Pitek krótko sprawę skomentował:
- Nic nie wiem, nic nie powiem – stwierdził.
Urząd Gminy w Babicach na wniosek POLKOMTEL S.A. wszczął postępowanie o wydaniu decyzji o warunkach zabudowy 16 maja 2001 roku i jednocześnie podobna informacja pojawiła się na tablicach ogłoszeń.
- Nie mieliśmy obowiązku powiadamiać o tym sołtysa i rady sołeckiej, bo nie ma takiego wymogu. Ani rada, ani sołtys nie byli stroną w postępowaniu – mówi wójt Babic, Wiesław Domin.
- Bezpośrednio z działką parafialną sąsiaduje droga gminna, parafia i pani Zofia Kuchta. Z tego punktu widzenia stroną są tylko właściciele tych działek. Natomiast w związku z tym, że to inwestycja, która teoretycznie może pogorszyć stan środowiska, zawiadomienie umieściliśmy na tablicach ogłoszeń. Społeczeństwo mogło zgłaszać uwagi – wyjaśnia Domin.
28 maja do urzędu wpłynęło pierwsze odwołanie mieszkańców, 30 maja odwołało się kolejnych 31 osób.
Tymczasem gmina przygotowała projekt decyzji o warunkach zabudowy i przesłała go do Sanepidu wraz z raportem oddziaływania na środowisko oraz starostwa powiatowego. Jedna i druga instytucja projekt zaopiniowały pozytywnie.
- Odwołań więc nie uwzględniliśmy – relacjonuje Lucyna Paliwoda z zespołu ds. planowania przestrzennego i mienia komunalnego urzędu gminy.
Sanepid orzekł, że lokalizacja stacji bazowej nie jest sprzeczna z ustaleniami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Babice. Podobnego zdania była Dyrekcja Zespołu Jurajskich Parków Krajobrazowych w Krakowie, która postawiła jednak trzy warunki wykonawcy: maksymalnej ochrony zieleni w czasie prowadzenia prac montażowych, zastosowania maskującej kosmetyki dla masztu (chodziło o kolor popielato-niebiesko jasny) i pełnej rekultywacji terenu po demontażu urządzeń stacji bazowej.
16 sierpnia 2001 roku gmina podjęta decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla stacji bazowej telefonii komórkowej Plus GSM.
- 12 marca 2002 roku POLKOMTEL S.A. wniósł, by przedłużyć ważność decyzji do końca roku bez zmiany jej treści. 27 marca urząd zawiadomił o wszczęciu postępowania wszystkich zainteresowanych. Nikt się nie odwołał, więc w kwietniu wydaliśmy decyzję za zgodą stron o przedłużeniu ważności do 31 grudnia– mówi Lucyna Paliwoda.
Nieoczekiwanie od decyzji odwołała się Zofia Kuchta, która graniczy z posesją księży. Wcześniej odwoływała się już trzy razy.
- Raz do urzędu, do starostwa... Ja tam nie wiem, jak się takie odwołania pisze. Pomagał mi brat, a ostatnio sołtys. I tak wstrzymałam budowę. Człowiek się obawia tych promieni, bo mówią, że mogłyby zaszkodzić. Robię to dla dzieci i wnuków. I dla sąsiadów, żeby potem nie powiedzieli, że się nie starałam. Wszyscy mówią: walcz Zosia. Z księdzem zatargów nigdy nie miałam, choć śmietnisko przy ogrodzeniu mi zrobił. Ale każdy ma na sumieniu jakieś grzechy. Błąd tylko jeden zrobiłam, że po jakimś kolejnym piśmie się nie odwołałam. Ale i tak wstrzymuję budowę tyle już lat – opowiada zrezygnowana Zofia Kuchta, gospodyni.
- To jest postawa godna podziwu, że się jeszcze ta kobiecina nie załamała – chwalą sąsiadkę państwo Pająkowie.
Ostatnio Zofia Kuchta odwołała się znowu: „Zgłaszam kategoryczny sprzeciw. Budowa tej stacji stwarzać będzie zagrożenie dla zdrowia mojej rodziny, jak i młodzieży korzystającej z przyległych obiektów sportowych, którymi są boiska do gier”. Wojewoda uchylił zaskarżoną decyzję w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji, bo m.in. „ani wniosek inwestora, ani zaskarżona decyzja nie obejmują wykonania jakichkolwiek robót budowlanych na działce nr 868 i 869”.
- Pozwolenie na zabudowę tych działek nie zostało wydane – mówi wójt Domin.
POLKOMTEL S.A. nie może więc budować stacji. Przynajmniej na razie.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 26 (560)
  • Data wydania: 01.07.03

Kup e-gazetę!