Prace związane z rekultywacją zbiornika pomarglowego likwidowanych ZSO Górka w Trzebini wciąż nie przekroczyły etapu badań i ekspertyz.
Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe Pro-geo z Katowic, zwycięzca majowego przetargu na wykonanie analiz dla potrzeb opracowania technologii unieszkodliwiania odpadów w osławionym już ,,jeziorku”, kończy właśnie prace nad dokumentem. Wykonuje je za pieniądze z wojewódzkiego, powiatowego i gminnego funduszu ochrony środowiska (56.760 zł) na zlecenie gminy. A gmina, przypomnijmy, jest wciąż głównodowodzącym w sprawie rekultywacji, choć konsultuje swe poczynania ze specjalistami wojewódzkich służb geologiczno-ekologicznych. Dwa lata temu burmistrz Trzebini podpisał ze starostą chrzanowskim umowę użyczenia terenu Skarbu Państwa przyległego do wypełnionego żrącą wodą wyrobiska. Jako inwestor gmina ma otrzymać w tym roku z rezerwy celowej budżetu państwa 12-milionową dotację na rekultywację. Na razie jednak przygotowania do niej nie przekroczyły fazy studyjnej, choć formalnie funkcjonuje projekt (założona w nim technologia została zakwestionowana przez wielu ekspertów - przyp.aut.) i pozwolenie na budowę wydane kilka lat temu dla ZSO Górka i scedowane na gminę. Jego ważność przedłużana była awaryjnym odpompowywaniem wody z ,,jeziorka”, gdy jej poziom niebezpiecznie się podnosił.
Co da kolejna analiza fizyko-chemiczna zawartości ,,jeziorka”?
- Wykonywane właśnie analizy pozwolą na wskazanie technologii unieszkodliwienia odpadów pod kątem wyboru instalacji do tego służącej – informuje Marian Fiszer z wydziału ochrony środowiska UM w Trzebini.
Kto i kiedy podejmie kolejne decyzje w sprawie rekultywacji, czego dotyczyć będą następne przetargi i czy uda się wydać 12 mln zł zarezerwowanych w budżecie państwa jeszcze w tym roku – odpowiedzi na te pytania powinniśmy otrzymać już wkrótce.