Trudne początki, pomoc rodziców, „rozruch” i podróże do kuratorium – wspomina Jadwiga Klesyk, pierwsza dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Chrzanowie.
- Pamiętam, że pierwsza wzmianka o zatwierdzeniu projektu i kosztorysu budowy szkoły na rozbudowującym się osiedlu, pojawiła się już w 1981 roku. Natomiast pozwolenie na budowę szkoły podstawowej wydano w 1987 roku.
Dzieci mieszkające przy ulicy Niepodległości i Wyszyńskiego musiały codziennie w drodze do szkoły nr 6 przechodzić przez ruchliwą ulicę Szpitalną. To właśnie najmłodsze miały korzystać z lokalizacji nowej szkoły. Jednak na wiosnę 1991 roku okazało się, że zrodził się pomysł utworzenia tu liceum ogólnokształcącego, a jego lokalizacja została zatwierdzona w kuratorium.
Ta sytuacja oburzyła rodziców i mieszkańców. Zaczęła się akcja zbierania podpisów, organizowano zebrania z mieszkańcami osiedla. Pamiętne zebranie odbyło się 28 sierpnia i przyszło na nie ponad 100 osób. Zebrani dowiedzieli się, że podstawówki na pewno nie będzie w budynku przy Wyszyńskiego 19. Poczuliśmy się oszukani, ponieważ nie wiadomo było jak długo jeszcze dzieci musiałyby wędrować przez ulicę Szpitalną.
Po ponad dwóch godzinach przekonywania ówczesnego burmistrza do wsparcia prośby rodziców o stworzenie tu szkoły podstawowej, na sali rozległy się oklaski – burmistrz obiecał, że wspólnie z przedstawicielem rodziców pojedzie do kuratorium. Delegat rodziców, Józef Madej, przedstawił tam ponad 400 podpisów osób zainteresowanych utworzeniem szkoły dla najmłodszych dzieci. Po długich i burzliwych rozmowach, kuratorium ustąpiło: na potrzeby klasy I-III przeznaczono pomieszczenia na pierwszym piętrze i parterze w budynku C. Liceum miało zająć drugie piętro.
Przypomnę, że był to już 29 sierpnia. Dzięki grupie rodziców, która szybko się zorganizowała, w ciągu sześciu dni udało się posprzątać po budowlańcach i urządzić klasy lekcyjne.
6 września 1991 roku w budynku przy ulicy Wyszyńskiego rozpoczęła działalność filia SP nr 7, gdzie naukę podjęło 296 uczniów pod opieką 10 nauczycieli.
Chciałabym w tym miejscu na chwilę zatrzymać się przy niezwykłym zaangażowaniu rodziców, dzięki którym nie tylko organizowano w szkole zabawy dla dzieci, ale przede wszystkim uporządkowano i zazieleniono teren przed i wokół szkoły, posadzono drzewka, krzewy i kwiaty. Rodzice pomagali rozładowywać tiry, którymi przywożono meble. Zrobili też na szkolnym boisku lodowisko, które bardzo cieszyło dzieci.
Po roku działalności filia przekształciła się w odrębną jednostkę. 1 września 1992 roku powołano Szkołę Podstawową nr 10 w Chrzanowie, którą kierowałam do 1993 roku.