O pesymistach i optymistach pomyślał w swej nowej książce Marek Niechwiej z Chrzanowa.
Jego trzeci z kolei zbiór sentencji – jak kij – ma dwa końce (lub – jak kto woli – dwa początki). Książkę można czytać z obu stron. Jedna część nosi tytuł „Filozofia dla optymistów”. Z drugiej strony, na szarym, ponurym tle, widnieje napis „Filozofia dla pesymistów”. Pierwotnie miały powstać dwie oddzielne publikacje. Jedna dla tych, którzy widzą świat w jasnych kolorach, druga dla czarnowidzów. Potem autor doszedł do wniosku, że obie części trzeba połączyć w jedną. Książka i zawarte w niej sentencje mają być przecież przewodnikiem po życiu. Poradnikiem skłaniającym do refleksji.
- Wiele aforyzmów można interpretować dwojako. W moim przekonaniu żaden z filozofów nie był krańcowym optymistą czy pesymistą – mówi Marek Niechwiej. - Każdy tę książkę przyjmie inaczej – w zależności od nastroju. Jej celem jest jednak szerzenie optymizmu. Optymistom żyje się lżej. Dziś optymizm jest w cenie – dodaje.
Sam na co dzień jest człowiekiem pogodnym. Ma własną receptę na szczęśliwe życie. Stara się kierować zasadą „złotego środka”.
Jego książkę-poradnik można kupić w chrzanowskich księgarniach.