Na powiatowej sesji w ubiegłym tygodniu legł w gruzach niewybudowany jeszcze wiadukt w Kroczymiechu, bo podobno zagraża lokalnej przedsiębiorczości. Rozebrano też biegnące pod nim tory, bo pociągów jeździ po nich coraz mniej, a zarząd powiatu, tudzież wszyscy powiatowi koalicjanci, targani wątpliwościami, które zasiał im w głowach radny Tomasz Kikla, zagłosowali przeciwko proponowanej przez siebie uchwale.
Zaczęło się od dyskusji na temat wyłożenia przez powiat 5 tysięcy złotych na koncepcje budowy nowej obwodnicy biegnącej od Jaworzna Jelenia do Oświęcimia, która miałaby odciążyć ruch także na drogach naszego powiatu. Dokładanie do inwestycji drogowych, które teoretycznie powinien sfinansować rząd lub samorząd wojewódzki, stało się ostatnio ,,normą”. Bez montażu finansowego nic nowego nie powstaje. Do modernizacji dróg i budowy rond na drogach wojewódzkich w obrębie gminy dołożył już Libiąż. Niedawno podpisano porozumienie w sprawie współfinansowania projektu budowy wiaduktu w Kroczymiechu, którego sygnatariuszami są: marszałek, gminy Libiąż i Chrzanów oraz powiat chrzanowski. Gotowe do podpisu jest porozumienie w sprawie modernizacji drogi wojewódzkiej od Alwerni przez Libiąż do Oświęcimia. Wiele wspólnych z urzędem marszałkowskim inwestycji drogowych w ostatnich latach ma też na koncie gmina Trzebinia. Obwodnica od autostradowego zjazdu w Jaworznie Jeleniu przez peryferie Chrzanowa, Chełmka, Libiąża (Budzowy) do Oświęcimia, ma być czymś nowym.
Udział powiatu w tym przedsięwzięciu zakwestionował radny Tomasz Kikla.
- To wyrok dla węzła balińskiego! Widzę w tym przedsięwzięciu korzyści dla powiatu oświęcimskiego, Jaworzna, Libiąża, a nie dla naszego powiatu. Projekt, który mamy współfinansować, to kolejny ,,pułkownik”. Akceptując go przenosimy ruch na węzeł w Jeleniu i wyprowadzamy go poza powiat, a to co powstaje przy drogach, to źródło pieniędzy dla naszych przedsiębiorców. Nowy pomysł kłóci się z poprzednimi decyzjami w sprawie partycypacji w budowie wiaduktu nad torami w Kroczymiechu, który też jest dyskusyjny. Będę wnioskował, aby nie myśleć o wiadukcie, ale naprawić przejazd kolejowy. Proszę się przyjrzeć jak wygląda przejazd na terenie trzebińskiej rafinerii. To wzór, do którego należałoby dążyć – wywodził radny Kikla.
- Ja protestuję. Protestuję przeciwko dokładaniu przez samorząd do inwestycji drogowych, które powinno finansować państwo. Wobec pomysłu budowy kolejnej obwodnicy kwestionuję też zasadność budowy wiaduktu w Kroczymiechu. Jeśli powstanie, to wkrótce pewnie będzie trzeba demontować pod nim tory, bo coraz mniej pociągów porusza się na tej trasie – wzmocniła argumenty kolegi radna Stanisława Klimczak.
- Myślenie pani jest prawidłowe, ale nie na dzisiejsze czasy – próbował tłumaczyć konieczność współfinansowania drogowych inwestycji Antoni Gut, dyrektor wydziału komunikacji, transportu i dróg w starostwie powiatowym.
Nie pomogły perswazje wicestarosty Tadeusza Kołacza, który skupił się na problemie budowy wiaduktu i zagrożeń ze strony nowych dróg dla lokalnej przedsiębiorczości.
- W pasie projektowanego wiaduktu nie widzę moteli, gastronomii ani innych firm. jakim więc zagrożeniem byłby on dla miejscowych firm? – pytał wicestarosta.
W kwestii współfinansowania obwodnicy z Jelenia do Oświęcimia (a taki projekt uchwały miała opiniować rada powiatu) wicestarosta nie był jednak w stanie przekonać ani radnych ani samego siebie.
- To mocny argument, że podjęcie tej uchwały mogłoby być przyczyną zamknięcia węzła balińskiego. Dobrze więc byłoby, aby komisja bezpieczeństwa spotkała się z kolegami radnymi z Chrzanowa i Libiąża i przedyskutowała temat – zaproponował Kołacz.
Potem odbyło się głosowanie. Przeciw uchwale w sprawie wyłożenia na projekt 5 tys. zł było 9 radnych. Od głosu wstrzymało się też 9, w tym zarząd i prezydium rady (Kazimierz Boroń z zarządu był przeciw – przyp. aut.). Tak oto okazało się, że temat był kompletnie nierozpoznany, a opozycyjny radny niezwykle skuteczny w sianiu wątpliwości. Tylko co powiedzą na to partnerzy – 2 marszałków śląski i małopolski oraz 6 innych gmin?