28 czerwca Tygodnik Ziemi Chrzanowskiej „Przełom” i wójt Babic zapraszają na imprezę pod nazwą „Noc z Duchami”, która odbędzie się na lipowieckim zamku, o godzinie 21.
Tego samego dnia zachęcamy również państwa do wspólnej zabawy: biegu patrolowego, który zorganizują harcerze i strażacy. Z pięciu miejsc, w każdej z gmin powiatu chrzanowskiego wyruszą 10-osobowe patrole, w trasę, która zawiedzie pod zamkowe wzgórze. Na trasach czekać będą niespodzianki: zadania, rozmaite konkurencje, z którymi dzięki lekturze naszej gazety, a głównie tekstów opatrzonych logo ,,Noc z Duchami”, poradzicie sobie bez trudu.
Apelujemy do grup zorganizowanych: PTTK, świetlic środowiskowych, grup przyjaciół oraz wszystkich, którzy nie boją się 3-,4- godzinnego spaceru po lesie i duchów. Na Państwa zgłoszenia do uczestnictwa w biegu patrolowym czekamy do 25 czerwca, pod numerami telefonów: 753-51-11, 753-56-11, 753-56-10. Regulamin biegu opublikujemy w następnym numerze ,,Przełomu”, wraz z kolejnymi wskazówkami.
Przed zbliżającym się okresem urlopowym, czekającymi nas wycieczkami, leśnymi wyprawami w nieznane, druhny i druhowie z 8. Pożarniczej Drużyny Harcerskiej ,,Widmo” pomogą Państwu poradzić sobie z wycieczkowym ekwipunkiem i zorientować się w nieznanym terenie.
- Na wycieczkę zabieramy ze sobą mapy, apteczkę, prowiant, latarkę, coś nieprzemakalnego, a przede wszystkim wygodne buty. Najlepiej do długich, pieszych wędrówek nadają się buty skórzane, za kostkę (zabezpieczają przed zwichnięciem nogi), do których koniecznie ubieramy bawełniane skarpety, chłonące nadmiar wilgoci oraz nieodparzające stóp i chroniące przed otarciem – mówi Agata Spyt. - Planując nocleg w terenie, trzeba wziąć ze sobą śpiwór, karimatę, namiot. Plecak pakujemy według zasady: najcięższe rzeczy na dole, potem lekkie, a na wierzchu najpotrzebniejsze: mapa, latarka, prowiant, peleryna przeciwdeszczowa.
- Aby mapa była przydatna, należy ją zorientować w terenie zgodnie z kierunkami świata. Najprostszy sposób wyznaczania kierunku północnego to posłużyć się kompasem lub busolą, jeśli nie mamy tych przyrządów, pozostaje zdać się na słońce. Wystarczy stanąć w południe twarzą do jego tarczy i wyciągnąć na boki ramiona. Przed nami będzie południe, z tyłu północ, po prawej zachód, a po lewej wschód. Kiedy niebo jest zachmurzone lub nie mamy zegarka, najlepiej obserwować przyrodę: mech porasta samotne drzewa, głazy od strony północnej. Pień brzozy od strony południowej jest jaśniejszy, a kora elastyczna. Gdy trafimy na pień ściętego drzewa, pomoże nam układ słojów: od strony południowej się rozszerzają, a zacieśniają od północnej. Mrowiska usytuowane są zawsze na południe od najbliższych drzew czy krzewów, a strona północna jest bardzo stroma i spadzista – radzi dh Anna Wyrobiec.
-W lesie po zmroku pomogą nam gwiazdy. Biegun północny wskazuje Gwiazda Polarna. – radzi Jakub Król. – Pomoże nam ją znaleźć układ gwiazd, zwany Wielkim Wozem i Małym Wozem. Obydwa układy świecą jasno i mają każdy po siedem gwiazd: cztery jako koła i trzy w dyszlu. Odległość zawarta pomiędzy dwoma ostatnimi kołami Wielkiego Wozu przedłużamy pięciokrotnie i natrafiamy na końcową gwiazdę dyszla Małego Wozu, to Gwiazda Polarna.
- Kiedy już zdarzy nam się zabłądzić w lesie, nie mamy komórki albo rozładowała się bateria, jesteśmy zdani na siebie. Pierwsza zasada to opanowanie nerwów. Należy usiąść, odpocząć i zastanowić się z jakiego kierunku przyszliśmy i jaki był kierunek marszu. Potem obieramy dalszy kierunek marszu nie zbaczając ani w lewo ani w prawo. Warto zwrócić uwagę na odgłosy: zwierząt, ludzi, dzwonów kościelnych, kierunek dymu z kominów. Kiedy napotkamy w lesie strumyk, należy udać się wzdłuż jego biegu, na pewno trafimy do jakieś osady – mówi Marta Staszak.