Nie masz konta? Zarejestruj się

Walka na profesorów

10.06.2003 00:00
Jesteśmy zdeterminowani i dalej będziemy pilnować sprawy budowy ZGOK-u – oznajmiła Jolanta Głowacz, radna powiatowa, reprezentantka komitetu obywatelskiego z Balina walczącego z budową składowiska odpadów.
Jesteśmy zdeterminowani i dalej będziemy pilnować sprawy budowy ZGOK-u – oznajmiła Jolanta Głowacz, radna powiatowa, reprezentantka komitetu obywatelskiego z Balina walczącego z budową składowiska odpadów.
Przedstawiciele Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna, Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi oraz projektanci składowiska spotkali się z reprezentantami mieszkańców Balina, by omówić projekt inwestycji, a zwłaszcza planowanych zabezpieczeń. Prezentacja szybko przekształciła się jednak w „walkę na profesorów”.

To jest zagrożenie
Marek Mamica, radny miejski, raz po raz przytaczał fragmenty opracowań prof. Szczepańskiego świadczące o tym, że lokalizacja składowiska odpadów w Balinie stanowi zagrożenie dla środowiska. Mówi się o możliwości skażenia Głównego Zbiornika Wód Podziemnych (GZWP 452).
- Zaprojektowane zabezpieczenia mogą okazać się niewystarczające. Teren, na którym będzie budowany ZGOK, jest bardzo skomplikowany geologicznie, a przez to usytuowanie tam składowiska musi budzić wątpliwości – argumentował Marek Mamica, posługując się opracowaniami profesora Szczepańskiego.
Przedstawiciele komitetu obywatelskiego mają pretensje do Związku Międzygminnego i projektantów ZGOK-u o to, że ci ślepo opierają się na opiniach geologa Marka Szuwarzyńskiego.
- My przytaczamy opinie, które przeczą temu, co mówi Szuwarzyński, ale wy nie chcecie ich rozważyć – mówili.

Nie zmienimy
stanowiska
Tadeusz Mikłas, sołtys Balina, nie krył niezadowolenia z tego, że strona społeczna od pewnego czasu była pomijana przy kolejnych etapach przygotowywania inwestycji.
- W umowie społecznej sprzed kilku lat zapisaliśmy, że mieszkańcy będą reprezentowani. Tymczasem o waszych poczynaniach dowiaduję się z gazet. Nie dotrzymujecie umowy! – wyrażał swe oburzenie sołtys.
W dyskusji nie mogło zabraknąć głosu Jolanty Głowacz, która w dobitnych słowach stwierdziła, że między stroną społeczną a budowniczymi składowiska jest wielka przepaść.
- Nigdy nie zmienimy swojego stanowiska – oznajmiła J. Głowacz.

Ekonomicznie
i bezpiecznie
Burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski starał się przekonać niezadowolonych argumentami ekonomicznymi. Przypomniał, że od przyszłego roku Chrzanów nie będzie mógł wywozić swoich śmieci na wysypisko w Jaworznie.
- Co wtedy zrobimy? Przyjdzie nam wozić odpady gdzieś dalej, co oznacza wyższe opłaty za transport. Kto za to zapłaci? Potrzebujemy ZGOK-u – argumentował burmistrz.
R. Kosowski mówił też, że w opiniach naukowców, nawet tej przedstawionej przez przeciwników budowy składowiska, nie doczytał się kategorycznego stwierdzenia, że w Balinie ZGOK nie powinien powstawać.
- Składowisko będzie się znajdować poza granicą projektowanej strefy ochronnej GZWP 452, a także poza granicami obszarów górniczych, na obszarze, na którym czas przesiąkania pionowego wód wynosi od 25 do 100 lat – wyjaśniał Marek Szuwarzyński i podkreślał, że miejsce, w którym powstanie ZGOK, jest najlepszym i najbezpieczniejszym w całym powiecie.

Po blisko dwugodzinnej dyskusji obie strony konfliktu wciąż stały na swoich stanowiskach. Przerzucano się nazwiskami profesorów, którzy przez kilka lat trwania sporu zdążyli wydać w tej sprawie swoje opinie. Używano fachowej terminologii, posługiwano się mapami, wykresami. Czy członkowie komitetu obywatelskiego są jeszcze w stanie zatrzymać inwestycję? Pozwolenia na budowę są wydane, inwestor zastępczy wskazany, przetarg na wykonawstwo rozstrzygnięty. Na protesty już chyba za późno.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 23 (584)
  • Data wydania: 10.06.03

Kup e-gazetę!