Wszystkim trzebińskim pielęgniarkom, które dochodzą swych praw w sądzie lub zamierzają dopiero wystosować pozwy, gmina chce wypłacić zaległe podwyżki wraz z należnymi odsetkami.
W latach 1999-2001 gmina Trzebinia była organem założycielskim, a następnie likwidatorem Zakładu Opieki Zdrowotnej. Musi więc wypłacić za ten okres podwyżkę zagwarantowaną przez rząd (słynne 203 zł). Większość z ponad dwustu trzebińskich pielęgniarek pozwała gminę do sądu.
- Zapadło już kilkanaście wyroków, w których zasądzono od gminy należność główną wraz z odsetkami. Średnio na osobę przypadało do wypłaty 3-4 tys. zł. Przekazaliśmy pieniądze do Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, który jest obecnie pracodawcą dla pielęgniarek – informuje skarbnik gminy Alicja Głuch.
Przedstawiciele gminy chcą ostatecznie rozwiązać sprawę niewypłaconych podwyżek, których suma przekracza 700 tys. zł.
- Zaproponujemy osobom, które wniosły pozwy, ich wycofanie. Te pielęgniarki, które nie skierowały jeszcze sprawy na drogę sądową, poprosimy o podpisanie oświadczeń, że tego nie zrobią. Wszystkim uprawnionym chcemy wypłacić zaległe podwyżki wraz z odsetkami. Liczymy, że nasza propozycja zostanie przyjęta. Będzie to korzystniejsze dla osób, wobec których mamy zaległości, niż czekanie na wyrok. Sprawy sadowe mogą się ciągnąć nawet dwa lata – zauważa skarbnik.
Poprzednia propozycja gminy dotyczyła wypłaty zaległości głównej, ale bez odsetek, na co nie chcieli się zgodzić reprezentanci działających w NZOZ-ie związków zawodowych. Tym razem wypłata ma objąć również odsetki za zwłokę. Na razie w budżecie gminnym jest na wypłaty 300 tys. zł (z nadwyżki budżetowej). By załatwić wszystkie roszczenia, radni muszą wyasygnować jeszcze ponad 400 tys. zł. Pieniądze na wypłatę podwyżek za 2002 rok będzie też musiała znaleźć dyrekcja NZOZ-u.