Gabriela Kubic – uhonorowana czterema tytułami Miss Czytelników ,,Przełomu”, Miss Internautów ,,Przełomu”, Miss Publiczności i wreszcie najważniejszym – Miss Ziemi Chrzanowskiej 2003 werdykt jurorów przyjęła ze łzami w oczach. Osiemnastolatka
z Pogorzyc nie spodziewała się bowiem aż tylu wyróżnień. Z sukcesu Gabrysi najbardziej ucieszył się Marcin Podsada – wierny kibic i doradca, a przede wszystkim jej sympatia.
Dla Gabrysi udział w tegorocznym konkursie piękności nie był debiutem. Miała już na swoim koncie uczestnictwo w zeszłorocznych wyborach i zdobyty wówczas tytuł II wicemiss. W ubiegłym roku także została okrzyknięta Dziewczyną Internetu. Czy zmieniła się od tego czasu?
- Absolutnie nie! Gabrysia jest i wierzę w to, że pozostanie dziewczyną skromną, ułożoną i spokojną. Żadna woda sodowa nie powinna uderzyć jej do głowy – twierdzi Marcin.
Świeżo upieczonemu maturzyście imponuje to, że jego dziewczyna swoją urodą i wdziękiem zwraca uwagę mężczyzn. Jest zazdrosny, ale nie zaborczy.
Gabrysia nie lubi, gdy czuje na sobie wzrok mężczyzn. Jest wtedy skrępowana.
Do konkursów przekonał ją Marcin i on też cały czas dopingował. Czy wierzył w możliwości Gabrysi?
- Stawiałem, że będzie w pierwszej trójce. Tym większe było zaskoczenie – uważa dwudziestolatek.
Sama królowa piękności na miss typowała Jagodę Zdonek z Żarek.
- Szkoda, że nie zdobyła żadnego tytułu – dodaje Gabrysia.
Bony wartości w sumie 400 zł, które otrzymała w nagrodę od naszej redakcji, Gabriela Kubic zamierza zrealizować lada dzień. O tym, co kupiła, już za tydzień.