Nie masz konta? Zarejestruj się

Za Wisłą ugory

27.05.2003 00:00
Tadeusz Olszowik, 83–letni emeryt z Mętkowa, w latach 60. pracownik Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych w Chrzanowie, z rozrzewnieniem wspomina czasy, w których każdy rolnik mógł dopłynąć promem do pola w sąsiednim Przeciszowie.
Tadeusz Olszowik, 83–letni emeryt z Mętkowa, w latach 60. pracownik Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych w Chrzanowie, z rozrzewnieniem wspomina czasy, w których każdy rolnik mógł dopłynąć promem do pola w sąsiednim Przeciszowie.
- Z promu korzystano od wieków. Właściciele pól po drugiej strony Wisły sfinansowali budowę drewnianego statku, który w czasie wojny Niemcy zniszczyli. Po raz drugi mieszkańcy ufundowali kolejny, który służył długie lata, a potem został oddany Rejonowi Drogowemu w Olkuszu. W zamian dostaliśmy stalowy, który pływał około dziesięciu lat. Następny należał już do prywatnego właściciela, którego prom służył rolnikom do lat 90. Od tamtego czasu nie ma połączenia żeglugowego z Przeciszowem. Trzy lata jeździliśmy z małżonką naokoło 25 kilometrów, by uprawiać ziemię po drugiej stronie rzeki. Teraz pozostały jedynie ugory. Podobna sytuacja spotkała około dwudziestu mieszkańców Mętkowa i grupę libiążan, którzy do pola w Przeciszowie mieli daleko, ale dawniej każdy kawałek ziemi był błogi – opowiada Tadeusz Olszowik.
Gmina Babice już od kilku lat walczy w starostwie powiatowym o uruchomienie przeprawy promowej w Mętkowie. Tymczasem powiat twierdzi, że koszty utrzymania statku są za wysokie i konieczna jest współpraca finansowa z gminami: Babice, Przeciszów oraz starostwem oświęcimskim.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 21 (582)
  • Data wydania: 27.05.03

Kup e-gazetę!