Już dwie firmy zdecydowały się zainwestować na terenach przy ul. Chrzanowskiej w Libiążu. Warsztat samochodowy postawił tu niedawno elegancki pawilon. W sąsiedztwie powstaje nowiutka siedziba komisu samochodowego, który aktualnie mieści się nieco dalej.
Ulica Chrzanowska to główna droga wjazdowa do miasta. Położone przy niej działki gmina pozyskała od kopalni za zaległości podatkowe. Umieściła je we wszystkich możliwych ofertach, jednak długo nikt się nimi nie interesował. Ostatnio zainteresowanych przybywa. Są wśród nich również duże sieci handlowe.
Niedawno podzielono więc teren na trzy nieruchomości i ogłoszono nieograniczony przetarg ofertowy, który rozstrzygnie się już w tym miesiącu. W planie zagospodarowania przestrzennego są to tereny pod handel, gastronomię, nieuciążliwą produkcję i usługi. Jest ograniczenie powierzchni sprzedaży, ale od 1000 m2 w górę. Nie można też przy Chrzanowskiej budować ciągów garaży ani garaży blaszanych. Budynki mogą mieć do dwóch kondygnacji, nie więcej jednak niż 11 m wysokości. Mogą tu natomiast powstać drogi dojazdowe i parkingi służące inwestorom.
Łączna wartość działek przeznaczonych do sprzedaży (jako cena wywoławcza) sięga 1,9 mln zł, a łączna ich powierzchnia blisko 3 ha.
Burmistrz Tadeusz Arkit liczy, że nabywcy będą. Jeśli nawet nie uda się sprzedać wszystkich, jeden dobry inwestor przyciągnie innych.
Kto złoży ofertę, okaże się wkrótce. Być może wśród oferentów znajdzie się któryś z supermarketów. Czy w Libiążu istnieje obawa przed konkurencją z ich strony?
- Środowisko lokalnych producentów i handlowców uważnie przygląda się sytuacji na rynku. Większy sklep to i szansa, i obawy. Na pewno będzie poszukiwał dostawców. Wiele sieci z założenia zaopatruje się u lokalnych wytwórców, jeśli ich oferta jest konkurencyjna. Supermarket to także szansa na kilkadziesiąt miejsc pracy w gminie nie bez znaczenia dla rynku pracy – rozważa burmistrz Tadeusz Arkit.