Pierwsza komunia święta, która dla ponad tysiąca dzieci w naszym powiecie będzie głębokim przeżyciem duchowym, pozostałym może kojarzyć się wyłącznie ze wzmożonym ruchem w interesie.
Ręce powinni zacierać sprzedawcy komunijnych sukienek i garniturków oraz wszelkich dodatków: muszek, krawatów, wianuszków, rękawiczek, butów itp.
Powinni, ale nie zacierają, ponieważ czasy komunijnego szaleństwa, gdy dziewczynki niczym panny młode strojone były w uginające się od przepychu kreacje z welonem jako głównym dodatkiem, a chłopcy w elegancko skrojonych garniturach ze spodniami w kantkę – zaczynają odchodzić w niepamięć.
Na zastój w sprzedaży komunijnego stroju narzekają sprzedawczynie w kilku chrzanowskich sklepach. Garnitury i sukienki jak wisiały, tak wiszą. Nawet towar komunijny na wyprzedaży nie cieszył się takim, jak przewidywano, powodzeniem.
- Pół Chrzanowa idzie w albach lub w jednakowych sukienkach uszytych przez krawcowe. Chłopcom także narzuca się identyczne stroje. Są to komeszki – skarży się sprzedawczyni.
Nie widzą w tym nic złego matki. Ich prawo, ich wybór.
- Przecież to nie rewia mody, tylko komunia – uważa jedna z matek.
Te, które jednak decydują się wystroić córkę, muszą zapłacić nawet do 500 zł. W przypadku chłopców koszt jest znacznie mniejszy, bo garnitury można kupić za około 200 zł, koszule natomiast w granicach 30 zł.
Kosztują także same dodatki, na które składają się, nie licząc bielizny, buty, muszki, krawaty, rękawiczki. U dziewczynek dochodzą wianuszki, których cena waha się od 38 zł w górę. W ostatnich latach modne stały się wianuszki z żywych kwiatów. Uplecione ze stokrotek, konwalii, margerytek kosztują dużo więcej, czyli od 50 zł.
Tradycją ostatnich lat stało się ponadto układanie fryzur w salonach fryzjerskich. Za precyzyjnie upięte koki i koczki lub tylko delikatnie wymodelowane loczki zapłacimy od 25 zł. Do tego wszystkiego trzeba doliczyć wydatki związane z kupnem świec komunijnych oraz wykonaniem pamiątkowego zdjęcia.
Pieniądze niczym manna z nieba powinny spadać w czasie komunii na restauratorów, organizujących przyjęcia komunijne. Ci, których stać na to, płacą w zależności od menu. Dwudaniowy obiad z deserem powinien zmieścić się w granicach 25-35 zł od osoby. Kwota ta zależy też od miejsca i liczby gości. Domowe przyjęcie też kosztuje.
Przyjęcie zorganizowane na 20 osób to wydatek około 600 zł.

Proponowane prezenty:
*Kwiaciarnia Irys w Chrzanowie: filiżanki ze spodeczkami z fajansu lub porcelany ręcznie malowane z akcentami komunijnymi od 16 do 25 zł
*Księgarnia św. Mikołaja w Chrzanowie: życzenia w ,,tubie” 12 zł, łańcuszki srebrne z medalikami, krzyżykami od 10 zł wzwyż, biblie na CD 32 zł
*Zwolennicy zmotoryzowanych prezentów powinni zarezerwować od ponad 70 zł (na hulajnogę) do nawet 1 tys. zł (na rower)