Nie masz konta? Zarejestruj się

Nie ma tego złego...

06.05.2003 00:00
Nad miastem unosił się czarny dym, a nad rafinerią strzelały w powietrze płomienie ognia. Tak przed rokiem płonął zbiornik, w który uderzył piorun.
Nad miastem unosił się czarny dym, a nad rafinerią strzelały w powietrze płomienie ognia. Tak przed rokiem płonął zbiornik, w który uderzył piorun.
Gaszenie pożaru zajęło kilka godzin. Strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia do następnego dnia (pożar wybuchł w niedzielę, prace trwały jeszcze w poniedziałek). W akcji uczestniczyło 260 strażaków z 62 jednostek z trzech województw. Do gaszenia użyto 75 ton środka pianotwórczego. Miejsce zdarzenia zabezpieczało 72 policjantów. Na szczęście, nie doszło do skażenia gleby i wód, nie była również konieczna ewakuacja mieszkańców domów sąsiadujących z terenem rafinerii.
W maju o Trzebini usłyszała cała Polska. Wiadomości o pożarze zdominowały wszystkie wydania wiadomości. Wydarzeniem żył powiat. Tymczasem w rafinerii stanowisko prezesa pełnił zaledwie od dwóch tygodni Grzegorz Ślak, który zastąpił odchodzącego w niesławie Romana Kulę. Żartowano, że w trzebińską rafinerię uderzył piorun kulisty...
Już w grudniu zeszłego roku z wielką pompą otwierano odbudowany zbiornik. Na tę okazję do rafinerii zjechali: prezes Orlenu Jerzy Wróbel, wojewoda małopolski Jerzy Adamik, przewodniczący rady nadzorczej rafinerii Jerzy Wiśniewski. Jerzy Wróbel chwalił zarząd rafinerii za odbudowanie zbiornika. Ciepłe słowa usłyszeli również strażacy z państwowej i zakładowej straży pożarnej.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 18 (579)
  • Data wydania: 06.05.03

Kup e-gazetę!