Nie masz konta? Zarejestruj się

Agencję czas rozwiązać

06.05.2003 00:00
Zbadania przez biegłego sądowego finansów Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej S.A. od początku jej powstania chcą radni z komisji rewizyjnej trzebińskiej rady.
Zbadania przez biegłego sądowego finansów Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej S.A. od początku jej powstania chcą radni z komisji rewizyjnej trzebińskiej rady.
Gmina Trzebinia jest jednym z udziałowców ARZCh. Członkowie komisji wzięli działalność Agencji pod lupę. Powołali w tym celu podkomisję, w skład której weszli radni: Franciszek Wołoch, Wiktoria Frączek oraz rewident Krystyna Kulesza.
- Już na koniec 2001 roku zobowiązania Agencji były większe niż wartość księgowa jej aktywów. W ostatnich latach Agencja systematycznie przynosiła straty. Ostatnim pomysłem na jej dokapitalizowanie jest przejęcie od Skarbu Państwa hotelu Lipsk w Libiążu. Jednak nie będzie to zyskowne przedsięwzięcie, ze względu na jego mało atrakcyjne położenie oraz konieczność poniesienia nakładów remontowych w wysokości około 800 tys. zł. Znamienne jest to, że gmina Libiąż, na której terenie jest hotel, chce się pozbyć akcji Agencji. W tej sytuacji za celowe uznajemy rozwiązanie Agencji. W jej miejsce można powołać spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, której działalność ograniczy się do administrowania trzebińskim inkubatorem przedsiębiorczości – referowała wnioski sformułowane przez podkomisję Wiktoria Frączek.
Członkowie komisji rewizyjnej chcą, by finanse agencji zbadał biegły sądowy. I to od momentu jej powstania. Zwrócą się też do udziałowców i rady nadzorczej ARZCh o przeanalizowanie, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. Radni z podkomisji zwrócili bowiem uwagę m.in. na fakt bardzo szybkiej amortyzacji sprzętu (zwłaszcza komputerowego) Agencji, który potem był za niewielkie pieniądze sprzedany innym firmom. Na tej samej zasadzie centrala telefoniczna została sprzedana za... niewiele ponad 300 zł.
- Agencja miała szczytne cele, ale nie sprostała zadaniom. Otrzymane dotacje zostały przejedzone i zmarnotrawione. Nie wiadomo jednak, kogo za to winić, bo co chwilę zmieniali się prezesi. Został też zaniedbany nadzór nad Agencją, zwłaszcza przez mających decydujący głos przedstawicieli powiatu – podzielił się refleksją przewodniczący komisji rewizyjnej Włodzimierz Korczyński.
Na następną komisję, wyznaczoną na połowę maja, zostaną zaproszeni prezes i przewodniczący rady nadzorczej ARZCh oraz burmistrz, którzy wypowiedzą się o perspektywie dalszego istnienia Agencji. Może wreszcie zapadnie jakaś sensowna decyzja.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 18 (579)
  • Data wydania: 06.05.03

Kup e-gazetę!