Kontrole prowadzone przez radnych komisji rewizyjnej, w tym Tomasza Kiklę, nie dotyczyły bezpośrednio LKS Zryw Żarki, dlatego też nie ma podstaw, by go wyłączyć z prac tejże komisji – uznał jej przewodniczący Tadeusz Pająk. Oznacza to, że próba wykluczenia radnego Kikli z komisji rewizyjnej, podjęta przez zarząd powiatu chrzanowskiego, nie powiodła się.
Przypomnijmy, że zarząd powiatu 1 kwietnia złożył wniosek do przewodniczącego rady powiatu Jana Burzeja, by wystąpił do komisji rewizyjnej o wyłączenie radnego z prac. Zarząd uznał za konieczne odcięcie radnemu bezpośredniego dostępu do źródłowych dokumentów finansowych po tym jak dopatrzył się nieprawidłowości w rozliczeniach dotacji przyznanej Ludowemu Klubowi Sportowemu Zryw w Żarkach z Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Prezesem klubu jest radny Kikla.
Dlaczego zarząd zdecydował się na ten krok dopiero początkiem kwietnia, skoro sprawą Zrywu zdążył zainteresować (20 marca) chrzanowską prokuraturę? Może dlatego, że w komisji rewizyjnejtrwały prace nad przygotowaniem wniosku o udzielenie zarządowi absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Członkiem komisji jest T. Kikla, który mógł mieć powody, aby szczególnie wnikliwie rozliczać zarząd.
W odpowiedzi skierowanej do Jana Burzeja przewodniczący komisji rewizyjnej Tadeusz Pająk poinformował jednak, że kontrole prowadzone przez zespół, w którym uczestniczy radny Kikla, nie dotyczą bezpośrednio LKS Zryw Żarki.
- Wyłączenie zaś z prac nad wnioskiem absolutoryjnym, w naszym mniemaniu, wymaga uchwały rady powiatu – uważa T. Pająk.
Przewodniczący Pająk wyraził ponadto ubolewanie z powodu poinformowania komisji rewizyjnej o nieprawidłowościach w rozliczeniu klubu Zryw Żarki dziesięć dni po zawiadomieniu o tym prokuratury.