Nie masz konta? Zarejestruj się

Mikłas po raz drugi

15.04.2003 00:00
Sołtysem Balina jest nadal Tadeusz Mikłas. Konkurował z Marianem Jamrozikiem.
Sołtysem Balina jest nadal Tadeusz Mikłas. Konkurował z Marianem Jamrozikiem.
Na wybory przybyło aż 373 mieszkańców Balina. Ludzie gromadzili się na schodach, w salach lekcyjnych. Szkolny korytarz okazał się za mały.
- Traktujecie nas jak śmieci! – krzyczeli najbardziej poszkodowani, którzy nie zmieścili się nawet na korytarzu.
Dyrektor Grażyna Jamrozik czym prędzej pobiegła po sprzęt nagłaśniający.

Mikrofon od proboszcza
- Przygotowałam się jak mogłam. Na szczęście szkoła ma nowy, choć niekompletny sprzęt. Mikrofon pożyczył proboszcz. Pytałam, ile mam przygotować miejsc siedzących. Powiedziano mi, że ponad setkę. W trakcie wyborów zapewniliśmy 270 krzeseł. Tyloma dysponujemy – tłumaczy Grażyna Jamrozik.
Kto jest winien fatalnej organizacji wyborów?
- Przewodniczący rady miejskiej – wskazuje sołtys (poprzedni i obecny) Tadeusz Mikłas.
- Gmina powinna była przygotować bezpośrednie wybory sołtysa, tak jak zrobiła Trzebinia – twierdzi Jolanta Głowacz, radna powiatowa.
Burmistrz Ryszard Kosowski bił się w pierś, zapewniając, że kolejne wybory sołtysa będą bezpośrednie.

Dwóch kandydatów
Zaskoczeniem było zgłoszenie jedynie dwóch kandydatów na sołtysa. Jadwiga Dudek zaproponowała Mariana Jamrozika, a Marek Mamica zgłosił Tadeusza Mikłasa.
Pomysł Jadwigi Dudek wygwizdano.
- W myśl demokracji każdy ma prawo zgłaszać kandydatów! – stwierdziła J. Dudek. – Ostatnie cztery lata to czas zmarnowany dla Balina. Niczego nie zrobiono, a póki co, to tylko chodzimy po sądach. Dzięki Marianowi Jamrozikowi powstał stadion sportowy, biblioteka, przeprowadzono gazyfikację wsi – przekonywała.
Marek Mamica bronił Tadeusza Mikłasa:
- Dodatkowe dzielenie Balina nie jest nam na rękę... Ekipa sołtysa miała bardzo trudne zadanie.

Jesteście rodziną
Marian Jamrozik już sołtysował w przeszłości Balinowi. W tym roku chciał ponownie zostać gospodarzem wsi.
- Po rozmowach z mieszkańcami wiem, że potrzebna jest kanalizacja sanitarna, chodniki, odwodnienie niektórych dróg, plac zabaw. Należałoby zlikwidować wszystkie rudery i kontynuować konkurs na najlepiej zagospodarowany ogród. Chciałbym wprowadzić segregację śmieci i nie będę zbierał podatków, by móc się wzbogacić – zapowiadał M. Jamrozik.
Tadeusz Mikłas, choć zapewnił, że nie będzie się licytował, długo mówił o ostatnich czterech latach. Wyliczał, co w sołectwie zmieniło się na lepsze.
- Udało się pokryć asfaltem 7 ulic, uruchomić 36 lamp, naprawić tablice ogłoszeń i postawić nowe. Odrestaurowano ośrodek „Grzybek”. Ocena należy do was. Nie dajmy się zwieść złudnym obietnicom. Balin stać na coś więcej niż na wysypisko śmieci – chwalił się kandydat na sołtysa.
Burmistrz Ryszard Kosowski skomentował wystąpienia mieszkańców krótko:
- Nie kłóćcie się, bo jesteście jedną rodziną.
W Balinie uprawnionych do głosowania jest 2,5 tys. osób (na 3 tys. mieszkańców). 222 wyborców zagłosowało na Tadeusza Mikłasa, a 139 na Mariana Jamrozika. Zwycięzca będzie pełnił funkcję sołtysa drugą kadencję.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 15 (576)
  • Data wydania: 15.04.03

Kup e-gazetę!