Już po raz dwudziesty chrzanowscy harcerze przygotowują letni wyjazd do Szarego Dworu. Ci, którzy zapiszą się na harcerski obóz lub zuchową kolonię, nie powinni żałować.
- Szumiące morze, piaszczyste plaże, zielony las, cisza, jod w powietrzu i naprawdę dobra zabawa – oto czym są obozy w Szarym Dworze. To po prostu aktywny wypoczynek, podczas którego dzieci i młodzież uczą się samodyscypliny – zachęca harcmistrz Marian Pałczyński, komendant chrzanowskiego hufca ZHP, i wspomina swoje pierwsze obozy.

Szkoła życia
Przez ostatnie lata wypoczynek harcerski bardzo się zmienił. Jest bardziej wygodny i zorganizowany. Dawniej chrzanowscy harcerze wypuszczali się w tereny niemal dziewicze. Ani im się śniła stołówka czy ciepła woda. Wszystko robili sami.
- To była szkoła życia. Samemu trzeba było sobie zbić pryczę, samemu wypchać słomą siennik. Myliśmy się w strumyku – sięga do przeszłości komendant.
Dziś wyjeżdżający nad morze zuchy i harcerze mają nie lada wygody. Bazę w Szarym Dworze kupił chrzanowski hufiec siedem lat temu od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Na miejscu jest mały pawilon mieszkalny dla najmłodszych zuszków, stołówka z wydawanymi przez kucharki posiłkami, WC, natryski z ciepłą wodą. Nie zrezygnowano jednak całkowicie z charakterystycznych dla obozów harcerskich akcentów.
- W domku zuchowym śpi zwykle tylko 30 zuchów, reszta sypia w namiotach na łóżkach polowych, które harcerze sami rozkładają, w myśl hasła: „jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz”. Nikt jednak nie narzeka i nie grymasi – zaznacza harcmistrz Pałczyński.

Niskie koszty
Corocznie do Szarego Dworu jeździ około 350 dzieci i młodzieży. Większość to harcerze chrzanowskiego hufca. Koszt 25-dniowego turnusu wynosi 850 zł. Jest to cena orientacyjna, bo do wakacyjnego wypoczynku dopłaca też gmina Chrzanów i Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Jeśli dochód brutto w rodzinie na osobę nie przekracza 800 zł, to urząd miasta daje 120 zł dotacji. Poza tym harcerze i zuchy płacą o 30 zł mniej niż inni – mówi M. Pałczyński.
Z letniego wypoczynku korzystają też dzieci z rodzin najuboższych. Za ich wakacje płaci GKRPA.
- Gdyby nie było tego wsparcia, wiele dzieci spędziłoby całe lato w mieście – zaznacza komendant.
Choć do lata jeszcze daleko, chrzanowski hufiec szykuje pełen atrakcji program wakacyjny: ogniska, zabawy, podchody, zdobywanie sprawności. Przewidywana jest też wizyta węgierskich skautów.
- Większość atrakcji musimy zaplanować już teraz. Nasze obozy są zawsze tematyczne. W tym roku motywem przewodnim będzie Unia Europejska. Każdy z podobozów wybierze sobie jakiś kraj należący do UE. Dzieci będą poznawać zwyczaje poszczególnych krajów – mówi harcmistrz Marian Pałczyński.
Harcerską Akcję lato rozłożono na dwa turnusy – lipcowy i sierpniowy. W chrzanowskim hufcu już trwają zapisy.