Nie masz konta? Zarejestruj się

Krak jest za drogi

25.03.2003 00:00
Chrzanów, Libiąż i Trzebinia już niedługo będą potrzebować nowych źródeł wody. Stanie się tak z powodu zamknięcia Ruchu II na kopalni Janina, zakończenia eksploatacji przez Zakłady Górnicze Trzebionka oraz zdegradowania wód w chrzanowskich ujęciach Matylda i Żelatowa.
Chrzanów, Libiąż i Trzebinia już niedługo będą potrzebować nowych źródeł wody. Stanie się tak z powodu zamknięcia Ruchu II na kopalni Janina, zakończenia eksploatacji przez Zakłady Górnicze Trzebionka oraz zdegradowania wód w chrzanowskich ujęciach Matylda i Żelatowa.
W grę wchodzą dwa zewnętrzne źródła zaopatrzenia w wodę: trzydziestoletni, wciąż nieukończony wodociąg Krak oraz ujęcia Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego. Emil Tobolski, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, twierdzi, że najkorzystniejszym, a przede wszystkim najtańszym rozwiązaniem będzie podłączenie się do systemu wodociągowego GPW.
- Aby podłączyć się do tego systemu, konieczne jest wybudowanie 14-kilometrowej magistrali (z Chrzanowa do Dziećkowic). Utrzymanie tego odcinka sieci kosztowałoby nas rocznie 1 mln 298 tys. zł – wylicza Emil Tobolski.
Nie wiadomo jednak, co stanie się z Krakiem, który do dzisiaj kosztował budżet państwa 85 mln zł. Magistrala Krak rozpoczyna się w Kobiernicach i zgodnie z planem powinna się zakończyć w Chrzanowie (w sumie 44 km). Obecnie kończy się w Libiążu przy skrzyżowaniu w kierunku Oświęcimia. Prezes RPWiK-u jest przekonany, że część tego potężnego wodociągu już dzisiaj nadaje się do wymiany. Według pierwotnych założeń, wodę z Kraka miały brać gminy Chełmek, Oświęcim, a także Chrzanów, Trzebinia i Libiąż. Dwie pierwsze gminy zdecydowały się jednak na budowę własnych ujęć wody, uniezależniając się tym samym od Kraka.
- Bez zachwytu odnosimy się do pomysłu podłączenia się do Kraka. Objętość rurociągów tego systemu jest tak duża, że przy stosunkowo małym odbiorze z naszej strony, woda wtłoczona do sieci dopiero po dziesięciu dniach dopłynęłaby do odbiorcy. To niewątpliwie pogorszyłoby jej jakość – wyjaśnia prezes Tobolski.
Roczne utrzymanie Kraka byłoby trzykrotnie droższe niż utrzymanie 14-kilometrowej magistrali łączącej Chrzanów z Dziećkowicami i wynosiłoby 3 mln 915 tys. zł.
Koszt podłączenia sieci wodociągowej RPWiK do systemu GPW to 20 mln zł.
- Nie udźwigniemy tak dużego wydatku samodzielnie, mimo że Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe współfinansowałoby to przedsięwzięcie. Związek Międzygminny Gospodarka Komunalna stara się również o pieniądze z Funduszu Spójność – opowiada E. Tobolski.
Zdaniem prezesa RPWiK-u, decyzja o wyborze zewnętrznego źródła zaopatrzenia w wodę powinna być podjęta do końca tego półrocza.
- Jeśli już w tym roku rozpoczęlibyśmy budowę magistrali do Dziećkowic, wodę z systemu GPW moglibyśmy czerpać już w roku 2005. Oceniamy, że w ciągu doby bralibyśmy 10 tysięcy metrów sześciennych wody – informuje E. Tobolski.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 12 (573)
  • Data wydania: 25.03.03

Kup e-gazetę!