W gminnych magazynach obrony cywilnej naszego powiatu przechowywanych jest ponad 15 tysięcy masek przeciwgazowych.
Ceny masek wahają się od 399 zł (netto) do ponad 2 tys. zł. W sprzedaży są również jednorazowe maski przeciwpyłowe (za około 20 zł).
Każda gmina ma swój magazyn obrony cywilnej. Uzyskanie informacji o ich wyposażeniu nie stanowiło większego problemu, ale niektórzy urzędnicy poczuli się szczególnie ważni.
- Ja nic nie powiem przez telefon, bo pani może być szpiegiem z krainy deszczowców. Pewnie chciałaby pani jeszcze usłyszeć, gdzie one są – oświadczył Krzysztof Świątek z Trzebini.
- Po co w ogóle o tym pisać. Już i tak ludzie się mnie pytają, co będziemy robić w razie czego – stwierdziła z kolei Danuta Guj z Babic.
- Oprócz masek przeciwgazowych i ubrań ochronnych, mamy w magazynach przyrządy do rozpoznawania zagrożeń chemicznych i promieniotwórczych. Mamy również aparaturę, dzięki której można określić stan napromieniowania – opowiadał szczegółowo Bohdan Kołakowski z Libiąża.
- Po 11 września, kiedy na naszych pocztach pojawiały się przesyłki z „wąglikiem”, krajowy inspektor sanitarny zorganizował szkolenie dotyczące bioterroryzmu dla pracowników Sanepidów i ośrodków medycznych – mówi Andrzej Chłopecki, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w chrzanowskim starostwie.
- Wspólnie z panią, która w szpitalu zajmuje się obroną cywilną, brałam udział w tym szkoleniu. Dodam, że zatrudniamy lekarza o specjalizacji choroby zakaźne – mówi dyrektor Ewa Potocka.
Ale w szpitalu oddziału zakaźnego nie ma. Najbliższe są w Olkuszu i Oświęcimiu. Chrzanowski szpital nie dysponuje też szczepionkami przeciwko chorobom, o których mówi się, że ich bakterie są w arsenale uzbrojenia Iraku.
- Nie warto wpadać w panikę, tylko spokojnie zastanowić się, co może grozić powiatowi chrzanowskiemu. Żyjemy w zwariowanym świecie, gdzie często specjalnie nakręca się spiralę strachu. Powiem szczerze, że ja bardziej boję się cystern z substancjami chemicznymi, które bez przerwy przejeżdżają przez nasz teren – stwierdza A. Chłopecki.