Nie masz konta? Zarejestruj się

Leczą po południu

11.03.2003 00:00
Na złe traktowanie przez libiąskie Miejskie Centrum Medyczne skarżą się mieszkańcy Żarek. W sołeckiej przychodni przed południem brakuje lekarza.
Na złe traktowanie przez libiąskie Miejskie Centrum Medyczne skarżą się mieszkańcy Żarek. W sołeckiej przychodni przed południem brakuje lekarza.
- W Żarkach potrzebny jest lekarz, który będzie przyjmował pomiędzy godziną 8.00 a 13.00. Nie może być tak, że nasza wieś jest traktowana po macoszemu – mówi sołtys Żarek, Tadeusz Bogacz.
Mieszkańcy spotkani przed przychodnią zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz: pomimo wywieszonych godzin przyjęć, lekarze spóźniają się, często nawet dwie godziny.
Sytuację wyjaśnia Jarosław Woźniak, zastępca dyrektora MCM:
- Ten chwilowy brak pełnoetatowego lekarza pediatry komfortowym na pewno nie jest, ale prosiłbym pacjentów z Żarek o wyrozumiałość. Robimy wszystko, by zapewnić w jak największym wymiarze czasu opiekę zdrowotną dla mieszkańców sołectwa. Aktualnie dwa razy w tygodniu w ośrodku przyjmuje lekarz pediatra, oddelegowany z przychodni w Libiążu, który zastępuje przebywającą na zwolnieniu doktor Dorotę Wołos. Ponadto porad udzielają lekarze medycyny: Bogdan Odrzywołek, Anna Kołodziejczyk i Wacław Komorów. Oni wzajemnie się uzupełniają, tak, by wszystkim potrzebującym zapewnić pełny dostęp do lekarza pierwszego kontaktu. Realizują również wizyty domowe. Pacjenci z Żarek w każdej chwili mogą także skorzystać z porad lekarzy w mającym dyżur całodobowy Miejskim Centrum Medycznym w Libiążu.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 10 (571)
  • Data wydania: 11.03.03

Kup e-gazetę!