Zespoły Alwerni, Fabloku i MKS-u kończą przygotowania do rundy wiosennej, która – w związku z reorganizacją rozgrywek – zapowiada się nad wyraz ciekawie.

Alwernia
Piłkarze Alwerni przygotowują się do rundy wiosennej na własnych obiektach. Od 1 lutego rozegrali osiem sparingów. Ich rywalami byli Orzeł Piaski Wielkie (1-1), Kmita Zabierzów (2-7), Kwaczała (4-1), Świt Krzeszowice II (5-0), Janina Libiąż (2-0), Garbarnia (3-1), Żarek Barwałd (1-0) i Cracovia II (5-6). Gracze Alwerni mieli jeszcze rozegrać mecz pucharowy z Kmitą Zabierzów, ale nie doszło do niego ze względu na złe warunki atmosferyczne.
- Na treningach mam do dyspozycji tylko 12-13 zawodników. W zajęciach nie uczestniczą Lubański i Taborski, którym treningi kolidują z pracą lub szkołą. Z wypożyczenia do swojego klubu powrócił Niewidok. Treningów nie podjął też Kuciel. Doszedł tylko Sieprawski. Przed wznowieniem rozgrywek chcemy pozyskać jeszcze dwóch zawodników. Ta runda będzie dla nas dość trudna, bo rozegramy aż dziesięć meczów wyjazdowych. O cechy motoryczne zawodników jestem raczej spokojny, bo grając w trudnych warunkach wytrzymywali sparingi kondycyjnie. Przebieg rozgrywek da odpowiedź na pytanie, jak poradzą sobie z taktyką i psychiką – zauważa trener Antoni Gawronek.

Fablok Chrzanów
Podopieczni Bogdana Przygodzkiego trenują od początku stycznia. Przez miesiąc ćwiczyli w hali sportowej, potem przenieśli się na duże boisko, gdzie rozegrali dziewięć meczów kontrolnych. Podczas zgrupowania w Czorsztynie zremisowali 2-2 z czwartoligowym zespołem Lubań Maniowy. Potem ich sparingpartnerami byli kolejno Polonia Bytom (0-2), Janina Libiąż (1-0), Unia Bieruń Stary (1-0), Victoria Jaworzno (2-3 i 2-4), Raków Częstochowa (2-3), Unia Oświęcim (3-2) i Koszarawa Żywiec (1-7). W sobotę chrzanowianie wygrali na Kątach (6-4) mecz pucharowy z Olkuszem.
W zespole nie nastąpiły większe zmiany kadrowe. Drużynę zasilił jedynie pomocnik Grzegorz Jazowski, który wrócił z wojska.
- Naszym celem jest miejsce w środku tabeli. Nie chcielibyśmy, by powtórzyła się sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy do ostatniej kolejki nie byliśmy pewni utrzymania. Zespół jest dość dobrze przygotowany. Po raz pierwszy od trzech lat byliśmy na zgrupowaniu, co powinno procentować w trakcie rozgrywek – zapewnia kierownik drużyny Stanisław Bogacz.
MKS Trzebinia-Siersza
Piłkarze MKS-u trenują na swoich obiektach. Rozegrali siedem sparingów: z Bocheńskim (3-1), Hutnikiem Kraków 0-0, Victorią Jaworzno (2-2), Koszarawą Żywiec (0-2), drugą drużyną MKS-u (3-0), rezerwami Szczakowianki Jaworzno (9-3) i Górnikiem Jaworzno (3-4). Nie doszedł do skutku zaplanowany mecz kontrolny z Żarkiem Barwałd (goście nie dojechali).
Kadra pierwszej drużyny liczy 21 zawodników. Jedyną nową twarzą jest bramkarz Maciej Budka.
- Chcemy utrzymać miejsce w ścisłej czołówce. Wiosną będzie jednak trudniej o punkty. W związku z reorganizacją rozgrywek czwartą ligę opuszczą co najmniej cztery zespoły. Jeśli z trzeciej ligi polecą Niedźwiedź i Proszowianka, to spadkowiczów może być nawet sześciu. Wszyscy będą więc potrzebować punktów. Zespoły z dołu tabeli, takie jak Przebój Wolbrom, Kalwarianka czy Świt, wzmocniły się i nie zamierzają składać broni. Może więc być w tej rundzie dużo niespodzianek. Wierzę jednak, że uda nam się zaprezentować nie gorzej niż jesienią. Podstawę do takiego stwierdzenia daje postawa drużyny w sparingach. Nawet w przegranym meczu z bardzo silną drużyną Koszarawy nie ustępowaliśmy rywalom – zapewnia trener Robert Moskal.