Zdaniem wojewódzkiego konsultanta ds. radiologii dr n. med. Andrzeja Urbanika, tomograf komputerowy w chrzanowskim szpitalu ma bardzo ograniczone możliwości diagnostyczne i powinien być wykorzystywany głównie w stanach zagrożenia życia.
Opinia konsultanta została skrzętnie wykorzystana przez Małopolską Regionalną Kasę Chorych, która na rok 2003 zakontraktowała chrzanowskiemu szpitalowi tylko 300 badań tomograficznych dla pacjentów skierowanych na tomografię przez lekarzy specjalistów. Ten limit został wyczerpany już w lutym, bo badania wykonywano również pacjentom zapisanym na termin w ubiegłym roku. Teraz szpitalny tomograf służyć będzie właściwie tylko osobom hospitalizowanym. Skoro kasa nie zapłaci szpitalowi za badania dla pacjentów “z zewnątrz”, szpital nie może wykonywać ich nieodpłatnie. Średnia cena badania tomograficznego to ok. 170 zł.
Pacjenci przychodni specjalistycznych mogą wykonać bezpłatnie komputerowe badania diagnostyczne, ale nie w Chrzanowie. Małopolska kasa proponuje... Suchą Beskidzką, Oświęcim, Zakopane, Tarnów.
Ewa Potocka, dyrektor chrzanowskiego szpitala, uważa, że opinia wojewódzkiego konsultanta ds. radiologii wykonana na potrzeby oceny aparatury medycznej w województwie, jest dla chrzanowskiego tomografu krzywdząca.
- Nigdy nie mieliśmy zastrzeżeń co do jakości naszych badań tomograficznych, a posługiwali się nimi specjaliści z różnych dziedzin z poważnych ośrodków medycznych, m.in. neurochirurdzy – twierdzi E. Potocka.
Tomograf pojawił się w Chrzanowie w 1996 roku. Czekał rok na zamontowanie i był jednym z pierwszych urządzeń, z których nowy szpital był bardzo dumny. Dwa lata temu zepsuła się w tomografie lampa. Długo był nieczynny. Pieniądze na jej wymianę zgromadziła Fundacja Budowy Szpitala. Wymieniano też kamerę. Teraz wszystko jest sprawne, ale małopolska kasa nie chce płacić za badania.