Nie masz konta? Zarejestruj się

Wolna amerykanka minibusiarzy

25.02.2003 00:00
Nieuczciwa konkurencja ze strony minibusiarzy i niższa dotacja od gmin - to główne powody, dla których kondycja Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna w tym roku nie będzie już tak dobra, jak w roku ubiegłym.
Nieuczciwa konkurencja ze strony minibusiarzy i niższa dotacja od gmin - to główne powody, dla których kondycja Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna w tym roku nie będzie już tak dobra, jak w roku ubiegłym.
Planowana dotacja gminy Chrzanów dla ZK KM wyniesie w tym roku 1,2 miliona złotych. To o trzysta tysięcy mniej niż w roku ubiegłym. Mniej pieniędzy przekaże też Libiąż (w 2002 – 822 tys. zł, w 2003 – 762 tys. zł). Dotacji nie zmniejszyła jedynie Trzebinia, która już drugi rok z rzędu przekaże związkowi 1,2 miliona złotych. Dotacja Trzebini równa się chrzanowskiej, chociaż udział gminy Chrzanów w kilometrach, jakie w sumie pokonują przewoźnicy ZK KM na liniach autobusowych, jest procentowo największy i wynosi 43,35 proc. (udział gminy Trzebinia wynosi 34,18 proc., a gminy Libiąż 22,48 proc.). Chrzanów dopłaci w tym roku do każdego wozokilometra tylko 67 groszy. Jednocześnie, dopłata Trzebini będzie wynosić 85 gr, a Libiąża 82 gr.
- Każdego roku proszę gminy o dotację na tym samym poziomie i co roku dostaję mniej pieniędzy – komentuje Tadeusz Gruber, przewodniczący zarządu ZK KM.
W stosunku do roku 1999 dotacja gmin dla ZK KM będzie w tym roku mniejsza o 729 tys. zł.
- Ilość tzw. wozokilometrów rośnie. W tym roku zaplanowaliśmy ponad 4 miliony 183 tysiące kilometrów. Za wzrostem liczby wozokilometrów nie idzie większa dotacja z gmin – dodaje T. Gruber.
Przewodniczący narzeka na minibusiarzy, którzy nie przestrzegają skoordynowanych rozkładów jazdy. Rozkład jazdy przewiduje, że powinni oni jeździć pięć minut przed lub po autobusie ZK KM. Zdaniem Grubera, mało który minibusiarz przestrzega tej zasady.
- Zdarza się, że nasz autobus podjeżdża na przystanek, na którym stoi minibus. A według rozkładu jazdy, nie powinno go tam być – mówi przewodniczący.
Tadeusz Gruber zwraca również uwagę na brak na przystankach rozkładów jazdy minibusiarzy, chociaż mają oni obowiązek je wywieszać.
- Mamy do czynienia z nieuczciwą konkurencją ze strony większości minibusiarzy. To, co robią, to wolna amerykanka – podkreśla stanowczo T. Gruber.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 8 (569)
  • Data wydania: 25.02.03

Kup e-gazetę!