Nie masz konta? Zarejestruj się

Oferenci mogą protestować

25.02.2003 00:00
Trudno jednoznacznie stwierdzić, co jest najczęstszą przyczyną odrzucenia czy wykluczenia ofert przy przetargach organizowanych przez gminę.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, co jest najczęstszą przyczyną odrzucenia czy wykluczenia ofert przy przetargach organizowanych przez gminę. Każdy przetarg jest przecież inny – komentuje Anna Omachel, inspektor ds. zamówień publicznych w Urzędzie Miejskim w Chrzanowie.
Zamówienia publiczne to wyjątkowo trudna i delikatna materia. Chodzi o wydawanie pieniędzy publicznych, czyli naszych. Jakość wykonania usług czy robót, na które organizuje się przetargi, często ma ogromne znaczenie dla mieszkańców. To oni przecież korzystają z dróg, chodników, placów targowych, boisk, szkół itd. Przy rozstrzyganiu przetargu często decydujące znaczenie ma cena zaproponowana przez oferenta. W praktyce, najczęściej wygrywa oferta najtańsza. Inna sprawa, czy niska cena może być jednocześnie gwarancją rzetelnego wykonania usługi czy robót.

Protesty
Jak zauważa Anna Omachel, właściwie zawsze jest tak, że przedsiębiorcy, których oferty nie zwyciężyły, są niezadowoleni, a niekiedy wręcz czują się oszukani.
- Na każdym etapie procedury przetargowej oferent ma możliwość wniesienia protestu. Przedsiębiorca może też protestować po ogłoszeniu wyniku przetargu. Ma na to siedem dni od momentu powiadomienia o wyniku. Warto pamiętać, że oferent ma prawo protestować tylko wtedy, gdy jego interes prawny doznał uszczerbku. Oznacza to, że nie może wnosić protestu w sytuacji, gdy uważa, że wynik przetargu narusza szeroko pojęte dobro publiczne – wyjaśnia A. Omachel.

Wykluczenie oferenta
Ustawa o zamówieniach publicznych szczegółowo wylicza sytuacje, w których zamawiający, np. gmina, ma obowiązek wykluczyć oferenta z ubiegania się o zamówienie publiczne. Dotyczy to przedsiębiorców, którzy w ciągu ostatnich trzech lat nie wykonali zamówienia lub wykonali je z nienależytą starannością, firm, wobec których wszczęto postępowanie upadłościowe, przedsiębiorców zalegających z opłacaniem składek zusowskich i podatków, osób skazanych za przestępstwo popełnione w związku z postępowaniem o udzielenie zamówienia publicznego lub przestępstwo przekupstwa, przedsiębiorców, na których w ciągu ostatnich trzech lat była nałożona kara pieniężna za naruszenie zasad uczciwej konkurencji.
Zamawiający ma obowiązek wykluczyć ofertę przedsiębiorcy, który w wyznaczonym terminie nie złożył, nie uzupełnił lub nie wyjaśnił dokumentów potwierdzających spełnienie warunków niezbędnych do ubiegania się o udzielenie zamówienia publicznego.
- Uzupełnienie może dotyczyć tylko dokumentów już złożonych. Nie może więc być tak, że dany przedsiębiorca już po otwarciu ofert donosi jakiś wymagany przez nas dokument. Nie można nazwać tego uzupełnieniem dokumentacji – wyjaśnia inspektor Omachel. Odrzucenie ofertyWykluczenie oferenta następuje w pierwszym etapie procedury przetargowej i w dużej mierze tyczy samego oferenta. Zamawiający jest zobowiązany odrzucić ofertę, gdy jest sprzeczna z Ustawą o zamówieniach publicznych lub specyfikacją istotnych warunków zamówienia, gdy jej złożenie stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, zawiera błędy w obliczeniu ceny lub jest nieważna na podstawie odrębnych przepisów. - Odrzucamy ofertę, gdy przedsiębiorca nie zadeklaruje, że podczas wykonywania zamówienia na roboty budowlane użyje co najmniej 50 procent polskich materiałów. Te preferencje krajowe mające chronić rodzimy rynek znikną jednak po wejściu Polski do Unii Europejskiej – dodaje Anna Omachel.

Podwykonawcy
Często zdarza się, że przedsiębiorca, który wygra przetarg, wykonuje zamówienie siłami podwykonawców. Dotyczy to zwłaszcza robót budowlanych. Anna Omachel nie widzi w tym nic niezwykłego.
- Zdarza się, że niemożliwe jest wykonanie danej inwestycji wyłącznie siłami jednego wykonawcy. Zamawiający ma prawo, i niekiedy z niego korzystamy, by oferent poinformował nas o swoich podwykonawcach. Musimy mieć przecież pewność, że powierzymy wykonanie zadania wykonawcy, który daje rękojmię należytego wykonania – zaznacza inspektor.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 8 (569)
  • Data wydania: 25.02.03

Kup e-gazetę!