Tydzień temu informowaliśmy o pomyśle ograniczenia możliwości budowy obiektów handlowych w centrum miasta Trzebini do 300 m2. Radni z komisji planowania i rozwoju gminy popierają wniosek środowiska kupieckiego.
Takie ograniczenia można by wprowadzić przy uchwalaniu planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru, o ile nie jest to sprzeczne z prawem. Odpowiedź na to pytanie ma dać opinia prawna, którą zlecił urząd miasta.
Centrum Trzebinni obejmuje: ul. Nowotki, ul. 22 Lipca, ul. Dąbrowskiego po tory kolejowe, ul. Słowackiego, ul. Młoszowską, tereny za cmentarzem w Trzebini przy ul. Nowotki.
Prezes Samorządu Przedsiębiorców Prywatnych w Trzebini Jacek Pabis twierdzi, że propozycja wprowadzania ograniczeń powierzchni handlowych do planów zagospodarowania przestrzennego miasta wynika stąd, że w Trzebini jest nadmiar powierzchni handlowej. Nie potrafi jednak powiedzieć, o ile jest jej za dużo.
Na to pytanie może odpowiedzieć analiza obejmująca inwentaryzację obiektów handlowych, preferencji konsumentów i zapotrzebowania na istnienie dużych sklepów. Za taką analizę zapłacić miałaby gmina, jeśli samorząd wyrazi na to zgodę. Jacek Pabis mówi, że chodzi o ok. 40 tys. zł.
Spróbowaliśmy dociec jakie obiekty nie będą mogły powstać w centrum Trzebini po wprowadzeniu ewentualnych ograniczeń do 300 m2.
Dla porównania 650 m2 zajmuje jedna kondygnacja Biedronki przy ul. Kościuszki. Jeśli w centrum Trzebini zostanie wprowadzone podobne ograniczenie, nie powstanie tu już żaden większy pawilon handlowy (samochodowy, mody, AGD, sprzętu sportowego itp.).