Skoro państwo nałożyło haracz na kierowców w postaci opłat za przejazd ciężkich samochodów po drogach krajowych, to winiety powinny być wszędzie dostępne. Tymczasem na poczcie przy ul. Dworcowej w Trzebini nie można ich kupić – skarży się nasza Czytelniczka.
W powiecie chrzanowskim tylko w dwóch punktach pocztowych sprzedaje się karty opłat drogowych: na Poczcie Głównej Urząd Pocztowy nr 1 przy ul. Piłsudskiego oraz w Urzędzie Pocztowym nr 2 w Trzebini. Mieszkańcy uważają, że to zdecydowanie za mało. Często skarżą się również na to, że tzw. winiet brakuje. Postanowiliśmy to sprawdzić. W chrzanowskiej poczcie karty były w sprzedaży. W Trzebini natomiast poinformowano nas, że druków zabrakło dzień wcześniej i 12 lutego powinny być już dostępne. rzeczywiście tak było.
Przepisy dotyczące opłat za przejazd po drogach krajowych określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 14 grudnia 2001 roku. Za transport drogowy lub przewozy dla własnych potrzeb opłaty ponoszą przedsiębiorcy krajowi i zagraniczni, którzy jeżdżą ciężarówkami o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony. Winiety muszą nabywać także kierowcy, którzy przewożą pasażerów pojazdem o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony przeznaczonym do przewozu więcej niż dziewięciu osób. Uiszczenie opłaty następuje poprzez nabycie przez przedsiębiorcę karty, która następnie podlega wypełnieniu. Opłaty za przejazd po drogach krajowych nie dotyczą autobusów, taksówek, przejazdu płatnymi autostradami. Maksymalna wysokość ceny winiet nie może być wyższa niż równowartość 800 euro rocznie. Stawki uzależnione są od czasu przejazdu, rodzaju pojazdu samochodowego oraz od dopuszczalnej masy całkowitej, liczby osi i emisji spalin pojazdu samochodowego.
W ubiegłym tygodniu chrzanowscy funkcjonariusze wraz z inspekcją transportu drogowego sprawdzali kierowców ciężarówek.
- Do kontrolowania ciężarówek wyznaczeni są policjanci ruchu drogowego. W ostatnim czasie ukaraliśmy karą grzywny kierowcę, który nie posiadał karty opłat za przejazd krajówką. Myślę, że takich przypadków będzie znacznie więcej po patrolach funkcjonariuszy inspekcji transportu drogowego – mówi komisarz Jerzy Rożnawski z chrzanowskiej komendy.