Nie masz konta? Zarejestruj się

Wpuścić z torbami

18.02.2003 00:00
W chrzanowskim dyskoncie Biedronka, przy al. Henryka, w miejscu publicznym zostałam potraktowana przez kasjerkę jak złodziej. Zdarzyło się to 3 lutego, kiedy weszłam do sklepu z torbą pełną zakupów zrobionych w innym sklepie.
W chrzanowskim dyskoncie Biedronka, przy al. Henryka, w miejscu publicznym zostałam potraktowana przez kasjerkę jak złodziej. Zdarzyło się to 3 lutego, kiedy weszłam do sklepu z torbą pełną zakupów zrobionych w innym sklepie.
W lokalnych supermarketach nie ma szafek na podręczny bagaż, więc po wejściu poinformowałam ekspedientkę o tym , że posiadam dowody zakupu.Powiedziała, że torbę mam zawiązać i wejść na halę. Po zakupach podeszłam do kasy. Zawiązaną torbę pozostawiłam w koszyku, a towar z Biedronki wyłożyłam na taśmę. Kasjerka przechyliła się przez ladę, sięgnęła do mojej torby i zaczęła ją przeszukiwać. Zapytałam głośno – Co pani robi? A ona na to, że jakbym była niewinna, to nie podnosiłabym głosu. Poprosiłam kierowniczkę zmiany, która próbowała załagodzić konflikt, lecz wobec doznanej krzywdy moralnej i obrazy w miejscu publicznym nie czuję się usatysfakcjonowana. Czy personel sklepu może dokonać przeszukania klienta? – skarży się nasza Czytelniczka z Chrzanowa.
W sklepach samoobsługowych kwestie wnoszenia towaru zakupionego w innych sklepach regulują przepisy wewnętrzne. Klient przed wejściem na halę targową powinien zostać poinformowany jak ma się zachować, czy postawić bagaż w specjalnie do tego celu przeznaczonych, zabezpieczonych szafkach, czy na stoisku z obsługą. Informacja musi być zamieszczona w widocznym miejscu. Nikt z personelu sklepu – nawet ochroniarz – nie może przeszukać klienta.
- W tym konkretnym przypadku ewidentnie doszło do naruszenia nietykalności materialnej klientki oraz jej dóbr osobistych – mówi Rzecznik Praw Konsumenta, Bernadetta Dereszowska. - Owszem, gdyby istniało podejrzenie w stosunku do klienta, że zamierza wynieść ze sklepu towar, nie płacąc za niego, to personel powinien zareagować: dyskretnie poprosić go na zaplecze, zaproponować pokazanie zawartości bagażu i ewentualnie pokazanie paragonów z innego sklepu. Jeśli klient nie wyrazi zgody, należy wezwać policję, która, jako jedyna, jest uprawniona do przesłuchania klienta i ewentualnego przeszukania. Natomiast w żadnym wypadku nie można kogoś osądzać w miejscu publicznym, bowiem narusza się jego dobra osobiste (art. 23,24 Kodeksu cywilnego) i poszkodowanemu w tej sytuacji przysługuje powództwo. Tego rodzaju sprawy rozpatruje tylko Sąd Okręgowy. Jest to czasochłonne, wymaga świadków, więc łatwiej taką sprawę załatwić żądając od kierownika sklepu oficjalnych przeprosin w ramach zadośćuczynienia krzywdzie – wyjaśnia rzecznik Dereszowska.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika prasowego firmy Jeronimo Martins Dystrybucja (właściciela sieci dyskontów Biedronka), Małgorzatę Spychałę:
- Jest mi bardzo przykro z powodu tego incydentu. Dla naszej firmy liczy się przede wszystkim klient, ponieważ realizujemy zasadę, że on ma zawsze rację. Ta pani wykazała dobrą wolę, zgłaszając obsłudze, że ma ze sobą towar zakupiony w innym sklepie oraz prosząc o instrukcje. Zachowanie kasjerki nie było odpowiednie, kierownictwo sklepu zwróciło jej uwagę, a także publicznie przeprosiło pokrzywdzoną. Kasjer, ani nikt z obsługi nie może kontrolować klienta. W wielu naszych sklepach są specjalnie przygotowane szafki do przechowywania zakupów. W chrzanowskich placówkach, niestety, ich nie ma. Przygotowujemy się do wprowadzenia do sklepów tabliczek z instrukcją postępowania dla klientów, o przypadkach i konsekwencjach wnoszenia zakupów na halę sklepową naszych sieci. Do tej pory nie mieliśmy takich problemów. Jeszcze raz oficjalnie w imieniu firmy Jeronimo Martins Dystrybucja, przepraszamy klientkę.

Kodeks cywilny
Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
Art. 24. § 1 Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 7 (568)
  • Data wydania: 18.02.03

Kup e-gazetę!