W zeszłym tygodniu licealistom uczącym sie w sali nr 17 I Liceum Ogólnokształcącego w Chrzanowie lało się na głowy. Przyczyną były zmurszałe dachówki na dachu pamiętającym początek zeszłego wieku.
- Wymiany wymaga cały dach nad starą częścią szkoły. To najpilniejszy remont, ale na kapitalną naprawę czekają też główne schody w szkole i okna. Nie mamy pieniędzy na remonty, więc na bieżąco łatamy to, co najpilniejsze i to za pieniądze rodziców uczniów – mówi dyrektor I LO Janusz Makuch.
Na szczęście szkoła niedawno obchodziła 90-lecie istnienia i przy tej okazji udało się wyprosić w starostwie pieniądze na remont toalet w starej części budynku. To jedyny większy remont, jaki wykonano tu w ciągu ostatnich siedmiu lat. Rodzice, którzy wcześniej chętnie wspomagali szkołę, w tym roku płacą coraz mniej na konto rady rodziców. Zdaniem dyrektora Makucha, gdyby nie ta pomoc, nic nie udałoby się zrobić.
Na razie w sali numer 17 nie są prowadzone zajęcia. Jeśli starostwo, czyli organ prowadzący, nie zdecyduje się na wyłożenie pieniędzy przynajmniej na remont dachu, trzeba będzie zamknąć całą starą część liceum.
- Dach w takim stanie jak obecnie jest po prostu niebezpieczny. Trzcinowe stropy ułożone są na desce. Przy zamoknięciu trzcina odchodzi od drewna, co grozi zawaleniem – wyjaśnia dyrektor Makuch.
Dyrektor szkoły niejednokrotnie apelował do starostwa o pieniądze na remont dachu. W końcu udało się uzyskać z kasy powiatowej 2.500 zł. Przeciekający dach ma być pokryty papą termozgrzewalną.
- Jest to rozwiązanie prowizoryczne. Przygotowujemy dokumentację, na podstawie której możliwy będzie remont całego dachu – informuje starosta Wiktor Cypcar.