Nie masz konta? Zarejestruj się

Sztuka ukojenia

14.01.2003 00:00
Patrząc na te obrazy wyciszamy się, jesteśmy lepsi. Są przykładem tego, co polskie i autentyczne – pokusił się o ocenę Janusz Szczęśniak,
Patrząc na te obrazy wyciszamy się, jesteśmy lepsi. Są przykładem tego, co polskie i autentyczne – pokusił się o ocenę Janusz Szczęśniak, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Trzebini, otwierający najnowszą ekspozycję prac plastycznych w willi NOT.
Od ubiegłego czwartku (9 stycznia) w sierszańskiej w Willi NOT można oglądać malarstwo Joanny Partyki z Jaworzna. Na wystawie noszącej tytuł ,,Sztuka, która niesie ukojenie” zgromadzone zostały pejzaże wykonane w różnych porach roku oraz kwiaty. Wśród tych ostatnich dominują maki i słoneczniki.
Obecna na wernisażu artystka mówiła o sobie i swojej przygodzie z malarstwem niewiele. Jednocześnie zasugerowała licznie przybyłej na otwarcie wystawy publiczności, że obrazy same przemówią. Osoby, które mimo wszystko chciały zaspokoić swoją ciekawość, mogły sięgnąć po folder z wystawy.
Obok stwierdzenia malarki, że ,,sztuka powinna nieść ukojenie, wnosić radość do naszego życia” znalazło się kilka zdań o niej samej.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż pochodzi z rodziny utalentowanej artystycznie. Jej przygoda z płótnem i farbami trwa od blisko ćwierć wieku. Przez wiele lat malowała jednak wyłącznie dla wąskiego – rodzinnego grona. Konspirację porzuciła za namową rodziny i przyjaciół. Im też przypisała rolę pierwszych krytyków. Wystawa trwa do 21 stycznia.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (563)
  • Data wydania: 14.01.03

Kup e-gazetę!