Wprawdzie w zeszłym roku Zakłady Chemiczne S.A. w Alwerni odnotowały wzrost sprzedaży w stosunku do roku 2001, ale jednocześnie są zmuszone poczynić rezerwy budżetowe na przestarzały i drogi w utrzymaniu majątek przedsiębiorstwa.
W roku 2001 sprzedaż w Zakładach Chemicznych wyniosła 168 milionów złotych, a w zeszłym roku 175 milionów złotych. Prezes Roman Leski kondycję zakładów ocenia jako zadowalającą.
- Mamy pieniądze na zakup surowców, na wypłaty dla pracowników – wymienia prezes Leski.
Jednocześnie wynik księgowy przedsiębiorstwa nie będzie już tak optymistyczny. Firma musi poczynić rezerwy na swój majątek, który jest już przestarzały i drogi w utrzymaniu.
W zeszłym roku mówiło się o tym, że zakupem części terenu należącego do Zakładów Chemicznych w Alwerni zainteresowane są krakowskie Zakłady Chemiczne Bonarka.
- Do zakupu ani do dzierżawy majątku jak na razie nie doszło. Nie znaczy to jednak, że zerwaliśmy z Bonarką rozmowy. Cały czas jesteśmy w kontakcie – zapewnia Roman Leski.
W Zakładach Chemicznych w Alwerni cały czas trwa restrukturyzacja zatrudnienia. Do pierwszej połowy tego roku pracę ma stracić 126 pracowników. Część z nich już odeszło z zakładów.
Kolejny problem, z którym firma musi sobie poradzić, to hałda odpadów. Prezes Roman Leski twierdzi, że hałda jest należycie zabezpieczona.
- Hałda jest zrekultywowana i nie zagraża środowisku ani mieszkańcom. Zamierzamy jednak włączyć się do programu badawczego, dzięki któremu uda nam się znaleźć sposób ostatecznego zabezpieczenia hałdy tak, by nigdy nie sprawiała żadnych problemów – informuje prezes Leski.