Nie masz konta? Zarejestruj się

Nikt nie potwierdził

14.01.2003 00:00
W sobotę policjanci z komendy wojewódzkiej zakończyli kontrolę chrzanowskiej komendy. Jej wyniki są jednoznaczne: w Chrzanowie nie działa zorganizowana grupa przestępcza wymuszająca haracze.
W sobotę policjanci z komendy wojewódzkiej zakończyli kontrolę chrzanowskiej komendy. Jej wyniki są jednoznaczne: w Chrzanowie nie działa zorganizowana grupa przestępcza wymuszająca haracze. Kontrolujący sprawdzili również rzetelność pracy miejscowych policjantów.
Po artykułach w „Gazecie Wyborczej” o Chrzanowie rządzonym przez grupę Józefa F. ps. Bereta, w komendzie wojewódzkiej zostały powołane dwie grupy specjalne. Jedna miała zbadać działalność grupy przestępczej, jej struktury, druga natomiast skupiła się na sprawdzaniu rzetelności prowadzenia postępowań przez chrzanowskich policjantów.
- Chcę powiedzieć z całą stanowczością, że nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że w Chrzanowie działała grupa przestępcza, której głównym zajęciem było wymuszanie haraczy od właścicieli lokali gastronomicznych. Nie otrzymaliśmy żadnej informacji, że w Chrzanowie dochodzi do wymuszeń. Żadna z osób wymienianych w publikacjach prasowych nie potwierdziła tych doniesień – stwierdził rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej Dariusz Nowak.
Zapewnił, że policjanci z województwa sprawdzali bardzo dokładnie. Odwiedzili 19 lokali w centrum Chrzanowa i 38 w pozostałych częściach miasta. Właściciele (zapewnieni wcześniej o tym, że nie muszą występować w żadnej sprawie) byli pytani, czy ktoś składał im „propozycje” płacenia haraczu. Wszyscy zaprzeczyli.
- Rozumieliśmy, że przy rozmowach z policjantami może występować element strachu. Dlatego uruchomiliśmy telefon, gdzie pod numerem 413-44-44 czekaliśmy na informacje o grupach wymuszających haracze na tym terenie. Ani jeden właściciel lokalu gastronomicznego z Chrzanowa nie zadzwonił – mówił rzecznik prasowy.
Dariusz Nowak dodał, że tak naprawdę Chrzanów nie różni się od innych miast i miasteczek w Polsce. Występuje w nich poważny problem, ale jest to problem chuligaństwa, pijanych osiłków, którzy przychodzą do lokalu i sprawiają wrażenie, że wszystko mogą.
Zdaniem policjantów z komendy wojewódzkiej w ciągu kilku tygodni od publikacji w „Gazecie” doszło do stworzenia dwóch legend: o złej policji w Chrzanowie i groźnym przestępcy „Beretcie”.
- Ta pierwsza będzie bardzo trudna do zmienienia w ciągu kilku najbliższych miesięcy, natomiast pseudonim Józefa F. to nie jest marka znanych pistoletów i w policyjnych kartotekach jest zapisany „Bereta”. Mnie nasuwa się jedno skojarzenie: „Bereta” od beretki – stwierdził na zakończenie Dariusz Nowak.
Zmiana na stanowisku komendanta po tygodniach spekulacji na temat powiązań policji z przestępcami na pewno nie jest przypadkowa. Nowy komendant nie będzie miał w najbliższym czasie łatwego życia. Łatwiej stracić dobrą opinię, niż ją odzyskać.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (563)
  • Data wydania: 14.01.03

Kup e-gazetę!