Nie masz konta? Zarejestruj się

Kto dał więcej?

03.12.2002 00:00
500 tys. zł zapłaciła za kamienicę przy Krakowskiej 1 w Chrzanowie jej nowa właścicielka. Pieniądze ze sprzedaży zasilą kasę gminy.
500 tys. zł zapłaciła za kamienicę przy Krakowskiej 1 w Chrzanowie jej nowa właścicielka. Pieniądze ze sprzedaży zasilą kasę gminy.
Chętnych na kamienicę było wielu. Wadium (łącznie 25 tys. zł) wpłaciło aż 20 osób. Jedna nie wzięła udziału w licytacji, ponieważ za późno dokonała wpłaty. O kamienicę walczyło między sobą 14 osób prywatnych oraz 4 reprezentantów firm. Kilku przyjechało z Katowic, Będzina, Olkusza, Krzeszowic. Oprócz nich na przetarg ściągnęli ludzie, którzy, chcieli się jedynie poprzyglądać.

Wartość rzeczy
- Każda rzecz ma określoną wartość. Również ta kamienica. Jeden jest gotów zapłacić za nią więcej, inny mniej. Kupujący działają jednak w oparciu o rachunek ekonomiczny, a u każdego wypada on inaczej. Kupno tego obiektu nie jest z pewnością bierną lokatą kapitału. Kamienica musi na siebie zarobić, a ma na to duże szanse – dzielił się swoimi spostrzeżeniami jeden z uczestników przetargu, który na licytację przyjechał z Katowic.
Podobnego zdania była Lucyna Tosza, naczelnik Wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami w chrzanowskiej gminie.
- O wartości tego obiektu zdecydował nie tyle stan techniczny, co lokalizacja. To przecież centrum miasta i właśnie to przyciągnęło tak wielu zainteresowanych. Gdy ostatnio wystawiliśmy na sprzedaż budynek przy ul. Matejki 2, nie było wielu chętnych. Tak korzystna sprzedaż kamienicy to dla gminy duży zastrzyk finansowy – oceniła L. Tosza.

Szczęśliwa trzynastka
Cenę wywoławczą ustalono na podstawie opinii rzeczoznawcy. Ten wycenił obiekt na 235 tys. zł.
Początkowo licytowało się kilku zainteresowanych. Cenę podbijali dość ostrożnie – średnio o 5 lub 10 tys. zł. Raz po raz słychać było: „Kto da więcej”.
Gdy stawka urosła do 435 tys. zł na placu boju pozostały tylko dwie kobiety. Pani z numerem 5 i pani z numerem 13. Pierwsza z Trzebini, druga z Chrzanowa. Po kilku minutach rywalizacji zwyciężyła „trzynastka”.
- To szczęśliwa trzynastka – padło stwierdzenie z sali.
Nowa właścicielka nie zgodziła się na ujawnianie swych danych osobowych, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Pół miliona złotych, które zapłaciła, to dopiero początek inwestycji. Budynek wymaga remontu. Pewnym problemem jest także sprawa służebności korytarza i klatki schodowej, z których mają prawo korzystać właściciele sąsiedniego obiektu (przy Krakowskiej 3). Od decyzji nowej właścicielki zależą również losy snack baru „Maleńka”. Część lokalu znajduje się bowiem na parterze zlicytowanej kamienicy.

Sprzedają i sprzedają
Sprzedaż kamienicy wzbudziła spore emocje wśród uczestników i obserwatorów licytacji.
- Co będzie, jak się skończą kamienice przy Krakowskiej czy przy rynku? Skąd gmina weźmie pieniądze, gdy nie będzie miała już co sprzedawać? – pytał jeden z licytujących.
Fakt. Gminne mienie nie rozmnoży się w cudowny sposób.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 49 (558)
  • Data wydania: 03.12.02

Kup e-gazetę!