Nie masz konta? Zarejestruj się

Kolejny ruch należy do PKE

19.11.2002 00:00
Wciąż nie wiadomo, jak będzie przebiegała restrukturyzacja chrzanowskiego PEC-u i kiedy dokładnie do niej dojdzie. Przedsiębiorstwem interesuje się Południowy Koncern Energetyczny, który jest jednak bardzo powściągliwy w zdradzaniu swych zamierzeń dotyczących PEC-u.
Wciąż nie wiadomo, jak będzie przebiegała restrukturyzacja chrzanowskiego PEC-u i kiedy dokładnie do niej dojdzie. Przedsiębiorstwem interesuje się Południowy Koncern Energetyczny, który jest jednak bardzo powściągliwy w zdradzaniu swych zamierzeń dotyczących PEC-u.
Na zlecenie PKE wybrana firma consultingowa dokonała analizy przedsiębiorstwa.
- Już przed otrzymaniem wyników analizy wiedzieliśmy, jakie kłopoty ma PEC w Chrzanowie. Analiza właściwie tylko je potwierdziła. PEC to kilkunastomilionowy dług, ogromny majątek, z którym nie wiadomo co zrobić, a także hipoteki na części tego majątku. Bez rozwiązania tych problemów trudno sobie wyobrazić angażowanie się Koncernu w tworzenie czegokolwiek razem z PEC-em – mówi dyrektor Wojciech Żurek z PKE.
Dyrektor Żurek niechętnie zdradza wyniki wspólnych ustaleń stron zainteresowanych przyszłością PEC-u, czyli wojewody, PKE oraz gmin Chrzanów, Trzebinia i Libiąż.
- Powiem tylko, że nasze wnioski po otrzymaniu analizy dotyczącej PEC-u były raczej radykalne. Wydaje się, że wojewoda nie bardzo ma pomysł na to, co zrobić z długiem przedsiębiorstwa. Mamy jednak nadzieję, że na kolejnych spotkaniach uda nam się wypracować zadowalające wszystkich porozumienie. Nie ukrywam, że czekaliśmy również na wyniki wyborów samorządowych. Dotychczas bowiem nie wiedzieliśmy, z kim przyjdzie nam rozmawiać – dodaje dyrektor Żurek.
Wybrany na burmistrza Chrzanowa, obecny starosta Ryszard Kosowski, zapewnia, że zrobi wszystko, by popchnąć sprawę PEC-u do przodu.
- Problemy PEC-u są mi mniej więcej znane, ale nie miałem jeszcze okazji zagłębić się w nie szczegółowo. Jestem za jak najszybszym sprywatyzowaniem PEC-u, który wciąż jest przedsiębiorstwem państwowym. Moment ku temu jest jak najlepszy, problemy bowiem narastają – twierdzi Ryszard Kosowski.
Janusz Olszewski, sekretarz Międzygminnego Związku Ciepłownie Komunalne, zapowiada, że w najbliższych dniach wyśle do burmistrzów Chrzanowa, Libiąża i Trzebini pismo z pytaniem o przyszłość związku. Warto przypomnieć, że rady miejskie Libiąża i Chrzanowa podjęły uchwały o wystąpieniu ze związku. Do końca roku obowiązuje okres wypowiedzenia, po którym związek przestanie istnieć.
- Być może nowi burmistrzowie i nowi radni podejmą inne decyzje, niż ich poprzednicy i wspomniane uchwały uchylą – mówi Janusz Olszewski.

Trudno sobie jednak taką sytuację wyobrazić. Burmistrzem Libiąża wciąż jest Tadeusz Arkit, który już od dawna mówił o konieczności prywatyzacji PEC-u, czemu sprzeciwiał się związek komunalny. W Trzebini burmistrzem pozostał Adam Adamczyk, który również nie był przekonany do upartego trwania przy pomyśle komunalizacji Przedsiębiorstwa, czego domagają się Ciepłownie Komunalne, a na co nie chce zgodzić się wojewoda. Ryszard Kosowski na razie nieśmiało opowiada się za prywatyzacją molocha PEC-u.
Teraz ruch należy do Południowego Koncernu Energetycznego.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 47 (556)
  • Data wydania: 19.11.02

Kup e-gazetę!