Nie masz konta? Zarejestruj się

Mirosława za Mirosława

24.09.2002 00:00
Nowym kierownikiem chrzanowskiego USC została Mirosława Stawarz – główny specjalista ds. kadr
urzędu miejskiego, ale sprawa powołania następcy Mirosława Jachty wywołała w chrzanowskiej radzie prawdziwą burzę, już przy ustalaniu porządku obrad ostatniej sesji.
Nowym kierownikiem chrzanowskiego USC została Mirosława Stawarz – główny specjalista ds. kadr
urzędu miejskiego, ale sprawa powołania następcy Mirosława Jachty wywołała w chrzanowskiej radzie prawdziwą burzę, już przy ustalaniu porządku obrad ostatniej sesji.

- W materiałach na sesję dostaliśmy projekt uchwały, który nie zawierał nazwiska kandydata na kierownika USC, a jedynie kropki. Równie dobrze taki formularz mógłby powstać w Warszawie, Kłaju czy Pcimiu. Zostaliśmy potraktowani niepoważnie – argumentował wzburzony Krzysztof Bilski z opozycyjnego klubu Unia Samorządowa.
Z wyjaśnieniami pospieszył burmistrz Ryszard Zieliński.
- Chcę przypomnieć, że nasza rada miejska nie może jednak decydować o tym, co się dzieje w Warszawie czy Pcimiu – przypomniał.
- Niech pan z nas nie kpi! – dało się słyszeć zza zajmowanego przez opozycję środkowego stołu.
- Jeśli przewodniczący przesłał nam taki dokument, który dla mnie jest falsyfikatem, to znaczy, że złamał prawo -wywodził przewodniczący klubu SLD Jerzy Janeczek, postulując w imieniu klubu SLD, by skreślić z porządku obrad punkt dotyczący powołania kierownika USC i decyzję dotyczącą wystąpienia gminy ze związku „Ciepłownie komunalne”. Trafił w czuły punkt prowadzącego obrady Piotra Solarskiego.
- Pan Janeczek od dawna nie wie, co to prawo. Pan występuje w imieniu SLD. A kto pana popiera? – dopytywał przewodniczący.
- Pani Teresa Banaś-Rzegucka, Ryszard Lipiec... – wyliczanka Jerzego Janeczka nie była zbyt długa. Tylko pierwsza z wymienionych osób przytaknęła, że popiera wniosek przedmówcy. Ryszard Lipiec wyraźnie się wahał co odpowiedzieć.
- Dziękuję panu – Piotr Solarski chciał skłonić Jerzego Janeczka do opuszczenia mównicy.
- Panu podziękują za miesiąc – po tych słowach Jerzego Janeczka w sali dało się słyszeć z trudem tłumiony śmiech.
- Pana grupa liczy aż dwie osoby. Kiedyś też byłem razem z panem, ale doszedłem do wniosku, że trzeba z pańskiej grupy czym prędzej uciekać, bo można się tylko skompromitować – Piotr Solarski nie pozostał dłużny w wymianie „uprzejmości”.
Na szczęście ogłoszono przerwę, która zakończyła kabaretowy fragment sesji. Ostatecznie przegłosowano pozostawienie w porządku obrad punktów dotyczących powołania kierownika USC i wystąpienia ze związku komunalnego.
Gdy przyszło do merytorycznej dyskusji, burmistrz ujawnił, że jego kandydatką do objęcia schedy po Mirosławie Jachcie jest Mirosława Stawarz.
- Zrobiłem przegląd kadr i doszedłem do wniosku, że to najlepsza kandydatka, która zagwarantuje, że nie będę już musiał wysłuchiwać skarg na kierownika USC – argumentował Ryszard Zieliński.
- Przez cztery lata byliśmy lekceważeni jako opozycja. Nie inaczej jest dzisiaj. Dlaczego nie poznaliśmy nazwiska kandydata choćby kilka dni wcześniej? – pytał Lech Siembab z Unii Samorządowej, ale nie doczekał się odpowiedzi.
Okazało się, że radni Unii Samorządowej mieli w zanadrzu niespodziankę.
- Dlaczego prawo powołania kierownika służy tylko burmistrzowi? Skoro w projekcie uchwały zamiast nazwiska są tylko kropki, to my też powinniśmy mieć prawo zgłoszenia własnego kandydata – zaproponowała Ewa Potocka.
- Tą dyskusją robimy kandydatce wielką krzywdę – stwierdził radny Bogdan Kosowski.
Niedługo potem w sali pojawiła się Mirosława Stawarz, która dokonała krótkiej autoprezentacji.
Podczas przerwy trwały konsultacje, czy możliwe jest zgłoszenie kandydatury przez opozycję. Gdy okazało się, że tak, na mównicę weszła Irena Brzózka.
- W imieniu radnych Unii Samorządowej chciałam zgłosić kandydaturę... – nie dane jej było jednak dokończyć zdania, gdyż rękę do góry podniósł Aleksander Grzybowski.
- Zgłaszam wniosek formalny, by nie zgłaszać innych kandydatów. Nie ośmieszajmy rady. Przecież burmistrz ponosi odpowiedzialność za pracę urzędu i nie możemy mu ustawiać kadr. Ja na pewno bym na to nie pozwolił – przekonywał były burmistrz.
Radna Irena Brzózka musiała zejść z mównicy. Mimo protestów z sali, ogłoszono przerwę, podczas której radni Unii Samorządowej demonstracyjnie opuścili salę. Jak się dowiedzieliśmy, chcieli zgłosić kandydaturę lidera swojego klubu Krzysztofa Bilskiego.
- Tak się traktuje opozycję! – rzucił Lech Siembab w stronę przedstawicieli prasy, po czym podążył w kierunku drzwi za klubowymi kolegami.
W uszczuplonym składzie personalnym radni przegłosowali powołanie Mirosławy Stawarz na kierownika USC.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 39 (547)
  • Data wydania: 24.09.02

Kup e-gazetę!