Z roku na rok miejsce podupadało. Głównie ze względów komunikacyjnych i z powodu braku parkingu. Drewniane chatki spłonęły, amfiteatr został zniszczony, a blachy rozkradzione. Zarośnięty teren nie przypomina dawnego centrum życia kulturalnego mieszkańców. Urokliwy wąwóz mógłby śmiało służyć za scenerię horroru.

Na przestrzeni ostatnich lat pojawiały się różne pomysły, aby Wilczym Dołom dać nowe życie. W planach była m.in. budowa parku linowego, toru do ekstremalnej jazdy na rowerze (downhill), amfiteatru i ścieżki przyrodniczej na Lipowiec. Nic z tego jednak nie wyszło.

W zeszłym roku wydawało się, że wreszcie coś się zmieni. Pojawiła się koncepcja stworzenia tam strzelnicy sportowej. Mimo zapewnień ze strony pomysłodawców, że nie będzie ona ani uciążliwa, ani niebezpieczna, pomysł nie doczekał się realizacji, wskutek protestów grupy mieszkańców.

W tym wszystkim największa szkoda, że pozostawiony sam sobie zakątek Babic dalej będzie co najwyżej straszyć, choć mógłby zostać zagospodarowany. Zwłaszcza że kiedyś w Wilczych Dołach głośno było nie tylko od muzyki, ale i strzałów, bo znajdowała się tam przecież milicyjna strzelnica. Wcześniej to jednak nie przeszkadzało. Dziś tak. Dlatego jaskrawej przyszłości temu miejscu specjalnie nie wróżę.

Przeczytaj również:

Ukraiński piłkarz Górnika Zabrze: Ten naród nigdy się nie podda

Trzebinia lepsza od Górnika w próbie generalnej przed startem rundy wiosennej (WIDEO, ZDJĘCIA)

356. ofiara koronawirusa w powiecie chrzanowskim od początku pandemii (RAPORT)

ZKKM Chrzanów chce więcej młodszych autobusów

W gminie Babice chcą wybudować boisko piłkarskie ze sztuczną trawą

Bezpłatne przejazdy autobusami ZKKM Chrzanów dla obywateli Ukrainy