Balin
Znów był smród, więc wróciły wizyty mieszkańców na składowisku (WIDEO)
Po przerwie spowodowanej pandemią Rada Osiedla Kąty postanowiła powrócić do cyklicznych wizyt na składowisku odpadów w Balinie. Decyzję tę przyśpieszył fakt, że w ostatnich tygodniach wysypisko znów dało się we znaki mieszkańcom tego chrzanowskiego osiedla.
Materiał wideo:
W ostatnich dniach znów śmierdziało na Kątach. Prawdopodobnie przyczyną tego były niekorzystne warunki pogodowe - najpierw intensywne deszcze, potem mocne słońce i wiatr.
Od kilku miesięcy, poza sytuacją z ostatnich tygodni, uciążliwości zapachowe są jednak na ogół mniej dotkliwe. Już wiadomo, że pomógł w tym zakaz przyjmowania na składowisko odpadów zielonych w workach. Dawniej trawa była rozrywana z foliowych worków, w których gniła, i składowana na placu. Teraz trafia wprost do bioreaktora.
Przedstawiciele RO Kąty sprawdzali w miniony wtorek, jak wygląda składowanie odpadów w ZGOK, zwłaszcza odpadów zielonych. W skali roku ZGOK przyjmuje do 5 tysięcy ton traw.
Komentarze
5 komentarzy
Pracownik to podsumował idealnie. Nie chciało im się opróżniać worków no to wymyślili pojemniki:) Wystarczyło jeździć śmieciarka z podczepionym kubłem i po prostu opróżniać worki na bieżąco przy zbieraniu. Lepiej może być tylko tyle że mogą to teraz przemieszać ładowarką. Ale dalej moim zdaniem jest to patologia śmieciowa
I chyba nie chce mi nikt wmówić że codziennie rano, najzaufańszy pracownik wychodzi na środek placu i nosem sprawdza poziom odoru. A rozumie że kierunek wiatru mierzycie na pośliniony palec?
Zaczynają się procesy beztlenowe bo nie ma tlenu:) Więc może najwyższy czas napowietrzać. Ale przecież jak? Trzeba było by przebudować całe składowisko i kto by za to zapłacił:)
Panie Romanie! Takich ludzi Polska teraz potrzebuje jak Pan!!! Panie Romanie, tak trzymać, kontrolować i do przodu!!! Czynić dobrą robotę!!! Panie Romanie, tylko tej „krówki żywicielki” KWK Siersza brak! Pręgierza też BRAK!!!
Zamiast zarabiac na kompostowaniu trawy i odpadow zielonych pakuja to do niecki zasypuja i smierdzi. Widocznie u nas sie nie da tego przetworzyc z zyskiem, a nam podniosa ceny po nowym przetargu.