We wtorek o godzinie 9 rano, gimnazjaliści przystąpili do pierwszej, humanistycznej części egzaminu. W środę napiszą drugą, matematyczno–przyrodniczą.
- Tematem przewodnim był ogród. Trzeba było na przykład napisać rozprawkę na temat: „Dlaczego świat byłby uboższy bez ogrodów?”. Nie spodziewałam się pytań podchwytliwych, których było sporo – dzieli się spostrzeżeniami Agnieszka Lenarczyk, uczennica 3. klasy Gimnazjum nr 3 w Trzebini.
- Stres jest wielki, ale to nic w porównaniu z tym, co będzie jutro. Czeka nas egzamin matematyczno–przyrodniczy. Więcej materiału i trudniejsze pytania – denerwuje się Seweryn Urbańczyk, kolega Agnieszki.
Przed gimnazjalistami z trzecich klas trudny wybór. Muszą zdecydować, jaką szkołę wybrać. Czy liceum, technikum, czy może liceum profilowane.
- O wyborze zdecyduje ilość zdobytych punktów. Maksymalnie 50 za każdą część – tłumaczy Małgorzata Stawarz, wicedyrektor Gimnazjum nr 3 w Trzebini.
(MB)