Przełom Online
BOBREK. Podszedł złodziejkę
Do zdarzenia doszło 28 października około południa. Mieszkaniec Bobrka w jednym ze sklepów robił zakupy. Na ladzie sklepowej nieopatrznie zostawił saszetkę, w której było 400 złotych i telefon komórkowy. Po kilkudziesięciu minutach zorientował się i wrócił do sklepu, ale zguby już nie było.
- Przypomniał sobie natomiast, że w kolejce za nim stała znana mu kobieta, która jak się okazało chciała zrobić zakupy na kredyt. Sprzedawczyni się jednak nie zgodziła. W związku z tym mieszkanka Bobrka odeszła i po kilku minutach wróciła, a za zrobione zakupy zapłaciła banknotem stuzłotowym – opisuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.
Mężczyzna szybko udał się do domu kobiety. Ta oświadczyła jednak, że saszetki nie widziała. Mężczyzna okazał się sprytniejszy. Z pożyczonego telefonu zadzwonił na znajdującą się w saszetce komórkę, która odezwała się w jednym z pomieszczeń.
- Wtedy kobieta oddała pokrzywdzonemu saszetkę z telefonem oświadczając, że pieniędzy już nie ma. Po tym fakcie pokrzywdzony powiadomił policjantów, którzy zatrzymali podejrzaną, a podczas przeszukania odnaleźli kilkaset złotych, które zostały jej po zrobieniu zakupów – mówi dalej Jurecka.
(taj)