Przełom Online
Pierwszy wiersz przydrożny w Chełmku
Od czwartku przy ulicy Krakowskiej w Chełmku leży granitowy kamień z... wykutym na nim wierszem Zbigniewa Macheja. To pierwszy widoczny efekt projektu artystycznego pod nazwą „Wiersze przydrożne”.
- Słyszałem o potężnych realizacjach w Azji, gdzie całe stoki gór są pełne, rzeźbionych, poetyckich fraz. Kamień sam w sobie jest cudem natury. W połączeniu z wątkiem literackim tworzy coś niezwykłego. Żyjemy bardzo szybko i pewnie za kilka lat nikt nie będzie już pamiętał, o co chodziło. A znak zostanie - podkreśla Waldemar Rudyk, dyrektor chełmeckiego ośrodka kultury.
Osobiście w samo południe złapał za rączki taczek, na których spoczywał granitowy głaz i powiózł go na ulicę Krakowską. Kilka minut później happening zakończył się osadzeniem kamienia na trawniku między jezdnią i chodnikiem.
Kamień, który przywędrował na Pomorze podczas ostatniego zlodowacenia, podarował miejscowy przedsiębiorca Marcin Bomba. Litery wiersza współczesnego poety Zbigniewa Macheja misternie wykuł Piotr Cebrat - „Iwo”.
- To również pewnien rodzaj książki pisanej w czasie i przestrzeni - mówi o projekcie Waldemar Rudyk. - Będzie on trwał, dopóki starczy nam sił i fantazji.
(ski)
Na zdjęciu: Transport kamienia przez przejazd kolejowy w Chełmku
ZOBACZ TAKŻE:
Więcej zdjęć z happeningu w Chełmku
Aktualizacja 31.03.2008, godz. 14.30
Komentarze
1 komentarz
Mój Drogi Waldeczku, myślałem, że pofatyguje się sam autor. Czyżby dotknęła go słabizna?