Dzięki.Wyjaśnione, powinno uciąć niemądre komentarze

Ja wiem. Jako 9 letni chłopiec wraz z matką i starszym bratem więziony w obozie niemieckim w Bohuminie (Czechy). Podczas próby ucieczki z obozu postrzelony w rękę przez niemieckiego wartownika (starszemu bratu udało się uciec). Po wyzwoleniu i powrocie do Polski - uratowany przez krakowskich kolejarzy (wraz z innymi polakami) z transportu kierowanego do ZSRR. W latach 50. jak wielu innych - poborowy LWP. Podobno wtedy innego wojska nie było (!). Najlepiej zapytać zainteresowanego. Opowiada i pokazuje archiwalne dokumenty. Warto pytać.

coś mi tu nie pasuje . Jakim inwalidą wojennym jest Pan Bębenek ? Jeżeli jest inwalidą z czasu wojny to w jakim wojsku mógł służyć inwalida ? Albo coś żle napisane albo to nieprawda.A ktos coś wie ?

do ~załoga "rudego 102": no jeżeli twoja edukacja zaczęła się na 4. pancernych i na tym się zakończyła- to i podziękowania mierzyć należy tą miarą

Spoza gór i rzek wyszliśmy na brzeg... Pozdrowienia dla wszystkich żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Dziękujemy za czasy, kiedy wszystko było "ludowe" i "robotnicze"