W sobotę lider klasy A Ruch Młoszowa przegrał aż 1-5 z Wolanką Wola Filipowska.

Pierwszy mecz zakończył się wygraną Ruchu 4-0. Tym razem zasłużenie 3 punkty wywalczyli goście. Młoszowa prowadziła po główce Grabskiego. Wyrównał Jawień. Chwilę później Gaj tak niefortunnie uderzył piłkę, że ta wpadła do siatki i gospodarze przegrywali 1-2. Po przerwie skutecznością popisał się Mateusz Filipek. W 50. minucie z 16 metrów trafił w samo okienko. W 60. minucie z 20 metrów przelobował nie najlepiej dysponowanego Hudzika. Wynik na 5-1 dla gości ustalił Kępka. Młoszowa od 25. minuty grała w osłabieniu, bo Petka zobaczył drugą żółtą kartkę.

- Sędzia zbyt pochopnie pokazał pierwszą kartkę Petce, który moim zdaniem był faulowany z polu karnym. Szkoda, że w wyjściowym składzie zabrakło Pytlowksiego, Bartyzela i Białki, bo wtedy nasza gra wyglądałaby w tyłach znacznie solidniej – powiedział nam Tomasz Ryba, szkoleniowiec Ruchu.
(MOR)

Na zdjęciu: Zawodnicy Młoszowej cieszą się po golu Grabskiego