Przełom Online
Mieszkańcy bronią przychodni przy ul. Grunwaldzkiej
![Mieszkańcy bronią przychodni przy ul. Grunwaldzkiej](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/7256.jpg)
Od 2002 roku w przychodni rejonowej nr 3 ubyło 3 tys. osób. Zobaczymy, czy będą rotacje pacjentów po odejściu z ośrodka doktora Waldemara Ryby, i wtedy zastanowimy się, co dalej – na środowym spotkaniu z mieszkańcami osiedla Krze prezes NZOZ “Trzebinia” Renata Koryczan nie udzieliła zebranym konkretnej odpowiedzi, jaka przyszłość czeka pokopalniany ośrodek zdrowia przy ul. Grunwaldzkiej.
Pewną informacją jest, że 30 września z przychodni rejonowej nr 3 odchodzi najpopularniejszy lekarz Waldemar Ryba, do którego było zadeklarowanych blisko 2500 pacjentów. Obecnie przebywa na urlopie wypoczynkowym. Mówi się także, że wypowiedzenie złożyła doktor Jolanta Kółeczko-Kurek, u której leczy się prawie 1900 osób. Jeśli faktycznie odejdzie, 4400 pacjentów na 5300, zarejestrowanych w ośrodku, zostanie bez lekarza.
Prezes NZOZ Renata Koryczan nie widzi problemu. Tłumaczy, że pacjenci mogą się przepisać do dwóch pozostałych lekarzy, którzy zostają w ośrodku, lub przenieść kartoteki gdzie indziej. Wybór należy do nich.
Ci jednak nie bardzo chcą się przepisywać do innych lekarzy, którzy jeszcze pracują przy ul. Grunwaldzkiej. Ani też myślą przenosić kartotek do Gaja, Myślachowic, Psar, czy na ul. Harcerską. Nadal chcą się leczyć przy ul. Grunwaldzkiej.
- Jako prezes powinna pani była zatrzymać doktora Rybę. A pani nie zrobiła nic. Doktor Ryba sam przyznał, że odchodzi, bo w tym grajdołku nie może już dłużej pracować – mówili bez ogródek uczestniczący w zebraniu mieszkańcy.
Zdaniem pacjentów, jak i pracowników przychodni, jeśli z ośrodka odejdą najlepsi lekarze, placówkę trzeba będzie zamknąć. A do tego dopuścić nie można. Ich zdaniem, przy Grunwaldzkiej można by otworzyć więcej gabinetów specjalistycznych, jak również rozważyć możliwość utworzenia tu oddziału leczniczo-opiekuńczego.
Prezes Koryczan nie widzi takiej możliwości, bo spółki nie stać na zakup sprzętu, potrzebnego w specjalistycznych gabinetach. Co do pomysłu otwarcia przy Grunwaldzkiej oddziału leczniczo-opiekuńczego nie wypowiedziała się wcale.
- Zamkniecie ośrodka przy ul. Grunwaldzkiej to czysto ekonomiczna kwestia. Placówka przynosi straty. Z każdym rokiem koszty stałe utrzymania przychodni są coraz większe – powtarzała prezes Koryczan.
Na pytanie ludzi, dlaczego z wyprzedzeniem nie wzięła się za reorganizację pracy przychodni, skoro od lat wiadomo, że przynosi straty, nie odpowiedziała.
(AJ)
Na zdjęciu: Mieszkańcy zapowiadają, że nie pozwolą na zamknięcie przychodni zdrowia przy ul. Grunwaldzkiej. Jednak gdy zarząd spółki podejmie decyzję o jej likwidacji, niewiele będą mogli zrobić.
Komentarze
8 komentarzy
Kto to jest ta p.Koryczan?
Zeby przychodnia przynosiła jakiekolwiek zyski trzeba pozbyć się w koncu p. Koryczan ponieważ to ona jest przyczyną takiej a nie innej niegospodarnosci i to od wielu lat!!!
A może jakiś bogacz kupuje tę przychodnie? i stworzy zespół odpowiednich lekarzy-pożyjemy zobaczymy.
Czy to prawda ,że Pani Koryczan odchodzi z Harcerskiej i otwiera własna przychodnię ?
Dom spokojnej starości to obecnie bardzo dobry interes. Jedno pytanie. Kto na tym zarobi?
Co tam będzie?-dom spokojnej starości?
Przychodnia w Sierszy będzie zamknięta - decyzja już zapadła.I wszyscy notable o tym wiedzą bo sami na prośbę pani prezes podjęli tą decyzję.Ośrodek jest po remoncie więc już są chętni na ten budynek i oto tu chodzi.Co tam będzie to się dowiemy jak powstanie tam "to coś".Najbardziej mnie dziwi hipokryzja pani prezes w stosunku do załogi jak i do długoletnich pacjentów tej przychodni.
Nieoficjalnie wiadomo ze to osrodek "przeznaczony na zamkniecie". Jest w idealnej lokalizaacji. Dopiero co zrobione zostaly remonty, za ktore zaplacila gmina. Wymieniono okna,ogrzewanie i po co? Moze trzeba zapytac dla kogo... ? Sa tam wszystkie potrzebne gabinety... Dla przykladu porownajcie pracownie rentgenowska w Trzebini na ul. Harcerskiej i ta w sierszy... Sprawdzic mozna gdzie przychodzi najwiecej pacjentow. Do Psar czy do Sierszy... Wiec nie poparte dowodami wyjasnienia prezes Koryczan ze sie nie oplaca sa.. smieszne! O ile dobrze mi wiadomo ZOZ Trzebibia to spolka pracownicza... gdze sa pracownicy. Siersza jest jedyna przychodnia, gdzie prowadzony jest dyzur... Oczywiscie dobro pacjentow schodzi tu ostatni plan. Pani prezes i tak dopnie swojego - nie liczy sie z ludzmi.