Przełom Online
Zmarł po uderzeniu o ziemię
W wtorek po południu 51-letni mężczyzna zmarł przy wyjściu z baru przy libiąskiej kopalni Janina.
Na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci i prokurator. Wiadomo, że 51-latek bez stałego miejsca zamieszkania pokłócił się w barze z czterema mężczyznami. To kierowcy ciężarówek, którzy przyjechali do kopalni po węgiel. Przy wyjściu z lokalu doszło jeszcze do rękoczynów. Odepchnięty 51-latek przewrócił się na ziemię. Kierowcy poszli w swoją stronę. Właściciel pubu, widząc, że mężczyzna się nie podnosi, wezwał pogotowie. Lekarz stwierdził zgon.
- Kierowcy ciężarówek, którzy są z całej Polski, zostali już zatrzymani. Prawdopodobnie usłyszą zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci - informuje aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik KPP w Chrzanowie.
Łukasz Dulowski
Komentarze
6 komentarzy
Do "ale błędy": przyznaję, że sformułowanie "z całej Polski" jest może kolowialne, ale zakorzenione w świadomości językowej. Myślę, że w jakiś sposób uzasadnione, ponieważ w chwili pisania on-line policja nie przekazała dokładnej informacji, z jakich miejscowości pochodzą kierowcy.
ja też jestem z "całej Polski" nie z kawałka
Kierowcy byli pod wpływem alkoholu.
ekhm... nikt nie powiedział że w barze trzeba pić piwo, można na pić się soku np na T... ;)
może mieli do "milenium" na obiadek iśc zamiast hmburgiełem z mikrofali sie zadowolic
kierowcy ciężarówek z całej Polski w czasie przerwy przesiadują w barze na piwie a potem w droge węgiel rozwozić....pocieszające;)