Przełom Online
Trudna operacja w ciągu godziny
- Czeka ich niebezpieczne zadanie. Wtłoczenie do cysterny azotu powinno zobojętnić resztki znajdującego się w niej gazu. Jeśli to się uda, nastąpi zaczopowanie ognia. Jeśli nie, trzeba będzie czekać na ostateczne wypalenie się zawartości cysterny. Nikt nie wie, jak długo może to potrwać. Nikt nie jest w stanie określić, ile gazu zostało w cysternie. Płomień jest wciąż taki sam. Mocno wierzę, że operacja z azotem się powiedzie - mówi burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski.
Przygotowania trwają już wiele godzin. Strażacy podając azot będą musieć precyzyjnie trafić w zawory do wypełniania zbiornika. Sporo czasu zajęło im dotarcie do dokumentacji technicznej tego typu pojazdu, a młody kierowca nie bardzo mógł im pomóc.
Na miejscu akcji jest obecnie 150 strazaków i 80 policjantów. Wszyscy mają nadzieję, że do szczęśliwego finału niebezpiecznej akcji już niedaleko.
Do schładzania palącego się zbiornika zużyto już 32 tys. m sześc. wody. Na razie nikt nie pyta o koszty.
- W chwili obecnej akcja gaszenia cysterny pod wiaduktem przy ul. Krakowskiej w Chrzanowie trwa już dłużej niż pamiętny pożar zbiornika trzebińskiej rafinerii w 2002 roku - mówi burmistrz Kosowski. Dodaje, że po szczęśliwym zakończeniu akcji gaśniczej konieczne będzie sprawdzenie czy w kanałach nie ma gazu. Propan butan jest cięższy od powietrza i mógł się tam dostać. Sporo czasu zajmą też zapewne czynności policyjno-prokuratorskie i badanie samochodu.
(al)
Komentarze
28 komentarzy
~iska: (27.9.2008, 20:18:54) strazak a widziałeś dziś samochód straży nad "Tamą'? bo ja nie głąbie jeden...a byłam tam dość długo bo nie bylo takiej potrzeby :P
a ja już widzę jak dzisiaj w nocy Stalexport i drogowcy z Chrzanowa ustawiają po cichu ogromne znaki gdzie jest jaki objazd....buahahah
do WAG: Nieprawda. Wcześniej jest niebieska tablica informacyjna, która pokazuje że na drodze odchodzącej "w prawo" czyli ul.Krakowskiej jest znak z ograniczeniem wysokości do 3,2m lub z masą całkowitą pojazdu do 3,5 tony. Nie pamiętam dokładnie bo jechałem tamtędy ostatnio z 3 m-ce temu. Tablica stała gdzieś na wprost dworca PKS-u.
Drodzy forumowicze, trochę zastanowienia, czego wy jeszcze będziecie oczekiwać i wymagać od "Przełomu"?
KPP: Proponujemy, aby zrobił to Pan, jako bespośredni zainteresowany.
Może Przełom powiadomi policje że w Tesco pracują.
Kierowca okaże się niewinny poneważ jechał drogą zaliczoną do dróg krajowych a tam obowiązuje wysokość wiaduktów nad drogą powyżej 4m a tam wysokość wynosiła tylko 3,2m.Znak zamontowany na wiadukcie widoczny dopiero po zkręceniu w prawo.Kiedy jest ciemno wykonując manewry na skrzyżowaniu można go nie zauważyć
Kierowca okaże się niewinny poneważ jechał drogą zaliczoną do dróg krajowych a tam obowiązuje wysokość wiaduktów nad drogą powyżej 4m a tam wysokość wynosiła tylko 3,2m.Znak zamontowany na wiadukcie widoczny dopiero po zkręceniu w prawo.Kiedy jest ciemno wykonując manewry na skrzyżowaniu można go nie zauważyć
Starosta Janusz Szczęśniak poinformował, że w obiektach położonych w odległości powyżej 300m od strefy zagrożenia ludzie mogą przebywać, natomiast nie mogą wychodzić na zewnątrz.
Czy dyrektor Tesco zwariował? Dlaczego naraża zdrowie a może życie ludzi.A może sie chce wykazać i wyżej awansować. Skandal.
czy ten sztab to wogule wie co sie dzieje....
Mam informację , że w Tesco już ludzie pracują.Kto na to pozwolił , czy sztab wydał zgodę.Czy to bezpieczne?!!!!
A burmistrz miał w poniedziałek jechac do Egiptu ...
Czy już wiadomo coś więcej na ten temat, jak z tą całą cysterną ?? Żeby tylko nikomu nic się nie stało bo to jest bardzo poważna katastrofa, jednak niektórzy ludzie nie zdają sobie z tego sprawy;/
kierowca powinien pozadnie beknac , to tylko jego wina , nikogo innego
Z naszych informacji wynika, że Tesco znajduje się w strefie zagrożonej. W związku z tym do czasu zakończenia akcji żadne osoby nie powinny w niej przebywać. Nikt nie wie kiedy działania gaśnicze zostaną zakończone.
Życzę powodzenia w tej akcji. Podziwiam tych dzielnych strażaków i policjantów, którzy tyle godzin są w akcji. Współczucie dla kierowcy, który przecież nie całkowicie ponosi winę, a traumę będzie miał przez długie lata. A jeżeli przyjdzie mu zapłacić więzieniem, to stracone życie. Biedny chłopak.
TOTALNY BRAK INFORMACJI O KOMUNIKACJI W CHRZANOWIE. Ej serio, jedyne informacje mozna bylo uzyskac od kierowcy... ale i tak byly szczatkowe.
gdyby nie te objazdy i pozamykane drogi,pewnie do tego by nie doszlo,moze wkoncu burmistrz i radni ockna sie i przyspiesza zakonczenie remontow drog
jedna cysterna a szkoda gadac
W końcowej fazie należy ograniczyć schładzanie zbiornika. Płynny gaz w wyższej temperaturze będzie szybciej parował i utrzymywał nadciśnienie w zbiorniku. Nadciśnienie jest gwarancją że nie dostanie się do zbiornika powietrze. Odkręcanie dolnych zaworów w zbiorniku spowoduje, że przez depresję wywołaną płomieniem powstanie "ciąg" i zassanie powietrza do wnętrza zbiornika i "BUM". Kierujący akcją - rozważcie to sobie.
strazak a widziałeś dziś samochód straży nad "Tamą'? bo ja nie głąbie jeden...a byłam tam dość długo
trzymam kciuki za powodzenie akcji i jednocześnie podziwiam walczących z tym ogromnym zagrożeniem.
Teraz się pewnie znajdą na przebudowę wiaduktu, żeby miał większy prześwit. Zawsze po tragedii na wszystko są pieniądze.
~felu: (27.9.2008, 20:07:58) bo powinniśmy mieć zbiornik retencyjnyna takie extremalia... a "tama" to niby pustynia jest glabie jeden
Może go tam nawigacja skierowała jeżeli miał nieaktualną mapę wgraną?
oby się wszystko powiodło . Żal mi tego kierowcy przez kijowe oznakowanie pojdzie siedziec ;/
bo powinniśmy mieć zbiornik retencyjnyna takie extremalia...