Przełom Online
Zwrot majątku Potockich w Krzeszowicach: w urzędzie czekają na pismo
![Zwrot majątku Potockich w Krzeszowicach: w urzędzie czekają na pismo](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/7156.jpg)
Po środowej decyzji wojewody małopolskiego, dotyczącej zwrotu majątku rodzinie Potockich w Krzeszowicach, w mieście zawrzało.
Obecnym właścicielom, m.in.: gminie, starostwu, Lasom Państwowym przysługuje możliwość odwołania w ciągu 7 dni od otrzymania decyzji do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Czekamy na razie na oficjalne pismo wojewody w tej sprawie – informuje wiceburmistrz Jolanta Tryczyńska-Celarek.
Jan Bereza, sekretarz gminy Krzeszowice:
- Chcemy najpierw rozpoznać argumenty i poznać uzasadnienie, aby zbadać, czy mamy jakiekolwiek argumenty prawne co do możliwości zachowania interesu gminy. Nie chcemy pochopnie podejmować decyzji.
Andrzej Furmanik, wicestarosta powiatu krakowskiego:
- Prawdopodobnie będziemy się odwoływać. Majątek obejmuje m.in. krzeszowickie liceum, gdzie poczyniliśmy ogromne nakłady finansowe. Mamy też co do niego dalsze plany – budowy w sąsiedztwie sali gimnastycznej. Nie ukrywam, że pałac, razem z zespołem parkowym, czy zamek w Rudnie jak najbardziej Potockim się należy. Niektóre nieruchomości jednak były nie tylko użytkowane, ale również modernizowane. Samorządy wydały na nie dużo pieniędzy. Trudno nam się pogodzić z tym, że miałyby nagle być nam odebrane.
Andrzej Adamczyk, poseł na Sejm RP (mieszkaniec Krzeszowic):
- Krzywdy ludzkie należy naprawiać, dlatego uważam, że to historyczny moment dla Krzeszowic. Wreszcie jest szansa na to, by pałac, czy ruiny Rudna przestały niszczeć. Brak rozstrzygnięć blokował jakąkolwiek inicjatywę w tej sprawie. Nie da się pominąć faktu ogromnych inwestycji poczynionych na tym majątku przez samorządy. Tu mam na myśli np. krzeszowicką balneologię i zabytkowy budynek Zofia. Konieczna jest dyskusja między wszystkimi stronami. Jeśli to nie nastąpi i strony złożą odwołanie, sprawa toczyć się będzie przez kolejne lata. To może spowodować, że pałac nadal będzie się rozsypywał. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie spotkania wszystkich zainteresowanych stron – uważa poseł Andrzej Adamczyk, który wiosną interpelował do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie reprywatyzacji dóbr Potockich w Krzeszowicach.
Tomasz Turaj, zastępca dyrektora wydziału Skarbu Państwa i Nieruchomości Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie:
- Wojewoda powołał się m.in. na orzeczenie NSA rozstrzygające interpretację pojęcia nieruchomości ziemskiej. Przytaczany przez niektórych przykład Szczawnicy nie był brany pod uwagę. W tamtym przypadku chodziło o anulowanie przez ministra zdrowia aktu o nacjonalizacji uzdrowiska z 1948 i późniejszą reprywatyzację Przedsiębiorstwa "Uzdrowisko Szczawnica”. Bezpośrednie skutki tej decyzji wojewody na temat majątku w Krzeszowicach dotyczą głownie Skarbu Państwa oraz poszczególnych samorządów. Z osobami fizycznymi będzie zapewne prowadzone postępowanie o rozliczenie odszkodowawcze. Strony powinny podjąć negocjacje, gdyż taką możliwość mają, a ona, w obecnej sytuacji wydaje się najbardziej korzystna.
(ES)
ZOBACZ TAKŻE Wojewoda małopolski: krzeszowicki majątek wraca do Potockich
Komentarze
21 komentarzy
z tego wynika, że przydałaby się w Przełomie solidna wkładka historyczna o Ziemi Chrzanowskiej, może promocje gmin i starostwa by się tym pomysłem zainteresowały - dajcie go na forum
może powinieneś sobie przypomnieć że krzeszowice zawsze były częścią Galicji, zaś granica z niemcami przebiegała na młoszowej
"do do..." - znalazłoby się: nadaje się - "do tarcia chrzanu" "i do chrzanu z Ch......."
a co wspólnego mamy z chrzanowem
"W trosce o p. Jana B". Jak widać wyżej, p. Jan B. powinien zmienić strategie uprawiania swojego PR, gdyż takie kreowanie wizerunku wyraźnie mu nie służy.
A co Krzeszowice mają wspólnego ze Skawiną oraz z wsiami podkrakowskimi?
jak macierz, zdrajco
Kiedy wreszcie nasze Krzeszowice wrócą do macierzy, czyli do powiatu chrzanowskiego?
Dobre dobre ! Jan Bereza dba o interesy ale na pewno nie Gminy nie nasze!Jan Bereza to jeden wielki PR czyli propaganda
pan i interes gminy? to chyba konflikt interesów.
To nie tylko sprawa gminy ale także powiatu np. Liceum, czy województwa np balneologia, a więc dlaczego czepiacie się tylko gminy - zupełnie nie rozumiem.
miejmy nadzieję, że rozsądek zwycięży. gorzej, jeśli mali ludzie zwietrzą jakiś interes dla siebie w ewentualnym odwołaniu się od decyzji. wszyscy z którymi rozmawiałem są za oddaniem majątku.
mam niestety wrazenie ze władza lokalna raczej nie zwietrzy szansy na rozwoj krzeszowic ale spieprzy temat tak jak uwalaja wszystkie mozliwosci ktore stają przed Gminą krzeszowice
Co jest lepsze: liczyć wspólnie przez strony stare wydatki i straty, czy liczyć wspólnie przez strony nowe przychody i zyski?
jak tu zrobić aby Krzeszowice był hitem na skalę Polski w rozwiązaniu stanu na drogę rozwojową, taki interes i biznes byłby chyba raczej dla wszystkich stron – bo kto wie czy na samych potem przyjazdach innych zainteresowanych „jak wyście to zrobili” na konferencjach w Pałacu nie zarobi się na dalszy rozwój inicjatyw lokalnych, najważniejsze jest aby pieniądza nie spłoszyć, wszak bardzo wrażliwy jest
Właśnie dlatego się zastanawiłem po przeczytaniu informacji o decyzji wojewody, czy spadkobiercy (a w zasadzie może to też była nadzieja) będą mieli wizje i środki kapitałowe do przywrócenia do życia miedzy innymi Pałacu rodowego państwa Potockich - samo przejęcie aktu własności bez dalszych, wielkich wtedy już prywatnych inwestycji nie rozwiązuje problemu, prawda?
do Roberta: dlaczego Twoim zdaniem gmina powinna dostać pieniądze za inwestycje w zagrabiony prawowitym właścicielom majątek..Czy Twoim zdaniem należy oddać właścicielom tylko to co udało nam się doprowadzić do całkowitej ruiny. Czy w sytuacji odwrotnej za zdewastowane obiekty gmina powinna właścicielom wypłacić rekomensatę.
Potoccy to majętna rodzina więc pieniądze raczej mają. A gminna jak widać nie umiała tego zagospodarowac przez tyle lat
a gdzie zapłata za użytkowanie tych obiektów przez tyle lat?
jedynym głosem rozsądku.
Refleksja i zarazem pytanie podstawowe: Czy ewentualni spadkobiercy majątku państwa Potockich mają wizję i środki finansowe do rewitalizacji swych odzyskanych posiadłości i dóbr?! Bo jeśli nie, gmina będzie miała nie lada problem z odzyskaniem pieniędzy za poniesione inwestycje w te dobra.