Przełom Online
Nie będzie magazynu odpadów niebezpiecznych w Trzebini?
![Nie będzie magazynu odpadów niebezpiecznych w Trzebini?](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/6828.jpg)
Burmistrz Trzebini końcem grudnia odmówił krakowskiej firmie Pol-Chem wydania decyzji środowiskowej, umożliwiającej lokalizację na terenie dawnej huty magazynu odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych.
Od tej decyzji Pol-Chem ma prawo odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Na razie tego nie zrobił.
O zgodę na otwarcie na terenie byłych Zakładów Metalurgicznych „Trzebinia” magazynu odpadów niebezpiecznych Pol-Chem wystąpił do gminy jesienią ubiegłego roku. Ta, zgodnie z obowiązującą procedurą, poprosiła o opinię starostę chrzanowskiego i sanepid. Ci nakazali inwestorowi sporządzenie raportu oddziaływania na środowisko.
O planach firmy Pol-Chem powiadomiono też radnych z Trzebini. Ci kategorycznie sprzeciwili się lokalizacji magazynu w centrum miasta. Problem w tym, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu dawnej huty zezwalał na taką działalność. Tak przynajmniej do niedawna wydawało się i urzędnikom gminnym i radnym.
Poproszony o wydanie opinii projektant planu Jerzy Grzymek z krakowskiego Studia Ład stwierdził, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie zezwala na prowadzenie tam takiej działalności jak magazyn odpadów niebezpiecznych.
- Taki magazyn mógłby tam funkcjonować, gdyby działalność prowadził jeszcze przed zatwierdzeniem planu. Teraz zgody na jego lokalizację miejscowy plan nie daje. Tak interpretuje to projektant dokumentu – komentuje Marian Fiszer, naczelnik gminnego wydziału ochrony środowiska w Trzebini.
Na podstawie tej opinii, burmistrz odmówił więc firmie Pol-Chem wydania decyzji środowiskowej. Równocześnie wystąpił do przedsiębiorcy o wstrzymanie prac nad opracowaniem raportu oddziaływania na środowisko. Pol-Chem ma teraz 14 dni (licząc od 29 grudnia 2008 roku) na odwołanie się od tej decyzji do SKO.
(AJ)
Komentarze
3 komentarzy
wow!!! sukces Adamczyka, nie mamy składu materiału niebezpiecznych, nie mamy też szklanych domów i fabryki poduszkowców, który Wójcio Adam nam obiecywał....
co bedzie? okaże się, że projektant jednak się mylił wobec przepisów i po kieszeni dostanie gmina, czyli MY podatnicy, a nie Pan projektant ze Studia ład czy Marian Fisher. Zresztą , Pan Fisher jako naczelinik wydz Ochrony Środowiska na przepisach środowiskowych sie powien znać... ale jak wiadmo ogólnie w trzebiniskim UMie wszystko załatwia się poz zanomościach...
Ale jaja!!! Nie zgodzili się! I co teraz będzie??